Przed sezonem UKS PCM Kościerzyna mocno się osłabił. Aż sześć z trzynastu zawodniczek debiutowało w sobotę w PGNiG Superlidze. Już na samym początku spotkania przewagę wywalczyły kielczanki, które po bramce Honoraty Syncerz, prowadziły 4:1. Później jednak nastąpiła pobudka gospodyń.
Zespół prowadzony od lat przez Dariusza Męczykowskiego bardzo szybko wyrównał, a po rzucie Joanny Gędłek, wyszedł na prowadzenie 7:6! Od stanu 9:9 gospodynie zaliczyły jednak niezwykle bolesny przestój. Ekipa wracającego do PGNiG Superligi Pawła Tetelewskiego rzuciła siedem bramek z rzędu. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 13:18.
Od początku drugiej części meczu zespół ze stolicy województwa świętokrzyskiego potrafił zaznaczyć swoją przewagę. Po rzuceniu czterech bramek z rzędu, Korona Handball już w 39. minucie prowadziła różnicą dziewięciu trafień. Zawodniczki z Kościerzyny płaciły frycowe. W końcu w większości jeszcze niedawno występowały jedynie na pierwszoligowych parkietach.
Zespół gospodarzy przebudził się dopiero na cztery minuty przed końcem. Co prawda rzucenie pięciu bramek w tak krótkim czasie może budzić podziw, jednak na jakiekolwiek odrobienie strat było tutaj za późno. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 26:30 i pierwszy komplet punktów pojechał do Kielc.
UKS PCM Kościerzyna - Korona Handball Kielce 26:30 (13:18)
UKS PCM: Brzezińska-Recław, Bielak - Pękala 6, Fesdorf 6, Gędłek 3, Zawalich 3, Wicik 3, Białek 2, Heromińska 2, Wróblewska 1 oraz Somionka, Kreft.
Karne: 4/6.
Kary: 4 min. (Pękala 4 min.).
Korona Handball: Orowicz - Gliwińska 8, Syncerz 5, Zimnicka 5, Skowrońska 4, Mochocka 3, Syncerz 3, Charzyńska 2, D.Więckowska 1, M.Więckowska 1, Kędzior 1 oraz Nazimek, Homonicka, Strózik, Czekala, Janczyk.
Karne: 8 min. (Charzyńska 4 min., Skowrońska, Więckowska - po 2 min.).
Kary: 5/6.
Sędziowie: Jerlecki, Łabuń (Szczecin).
Delegat ZPRP: Ireneusz Cieśliński (Elbląg).
Widzów: 200.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Kontuzje nie przeszkodziły VIVE. Wysokie zwycięstwo z Gwardią Opole [WIDEO]