PGNiG Superliga Kobiet: Agata Wypych najlepszą zawodniczką 1. kolejki

To chyba ostatnie pokolenie dziewczyn w Superlidze co w dzieciństwie nie korzystały z facebooka, instagramów czy smartfonów. Jednak dobrze, że młode dziewczyny mają to szczęście dzielić z takimi zawodniczkami szatnię. Oby zdrowie im dopisywało i grały jak najdłużej. Ja osobiście nie wyobrażam sobie reprezentacji bez Kingi Grzyb, ale kiedyś ,,the end" pięknej przygody reprezentacyjnej Kingi nastąpi. Oby jak najpóźniej. Pamiętam do dziś ostatni sezon-Sabiny Włodek,Moniki Marzec, Izy Puchacz zakończony ,,srebrem", Gosi Majerek zakończony ,,złotem" i Kristy Repelewskiej ,,potrójną koroną".Nie powiem łza w oku się zakręciła, że nadszedł dla nich czas na pożegnanie, dlatego super, że są jeszcze dziewczyny takie jak wymienione w pierwszym zdaniu co dalej błyszczą na parkiecie, mimo, że pewnie czasami regeneracja po meczach zabiera dużo czasu, wszystko boli, ale serce dalej chce grać. Taki cytat z filmu Rocky mi się przypomniał: ,,Serce starzeje się najwolniej". Z tego powodu życzę Agacie, Kindze i Beacie dalszej radości z gry w piłkę ręczną i oby zdrowie dopisywało, niech młode dziewczyny dalej czują na plecach oddech ,,starej gwardii".