Tylko kilka pierwszych minut było wyrównanych. Po kwadransie gry i kolejnej bramce Azotów z kontry Mateusza Seroki było 10:4. Obrona gospodarzy skutecznie rozbijała ataki pozycyjne Chrobrego. Oddawanych pod silną presją kilka rzutów odbił też w bramce Wadim Bogdanow. Uzyskana w kilku szybkich kontratakach przewaga pozwoliła puławianom kontrolować wydarzenia na parkiecie do końca pierwszej części meczu.
Początek drugiej połowy w drużynie gości należał do skrzydłowego Michała Bartczaka, rzucającego celnie z ostrego kąta. Skutecznie wykonywał też karne. Udane interwencje notował między słupkami Michał Kapela. Po przeciwnej stronie był jednak zmiennik Bogdanowa, Walentyn Koszowy, który także popisał się kilkoma spektakularnymi obronami. Mocnymi rzutami z dystansu wciąż bombardował Marko Panić. Przewaga Azotów nadal oscylowała wokół siedmiu bramek.
Więcej emocji wśród miejscowych kibiców niż sam mecz wzbudzały kolejne interwencje delegata ZPRP. Grzegorz Budziosz co jakiś czas udawał się w kierunku Bartosza Jureckiego, co w końcu zakończyło się żółtą kartką dla szkoleniowca ekipy z Lubelszczyzny. Na parkiecie działo się zdecydowanie mniej. Roszady w składzie nie przeszkodziły gospodarzom w minimalnym powiększeniu przewagi.
KS Azoty Puławy - Chrobry Głogów 34:26 (15:9)
Azoty: Bogdanow, Koszowy - Panić 6, Masłowski 5, Kaleb 4, Seroka 4, Podsiadło 2, Matulić 2, Łyżwa 1, Skrabania 1, Grzelak 1, Titow 1, Gumiński 1, Prce
Karne: 0/2
Kary: 6 min. (Grzelak, Masłowski i Kasprzak - po 2 min.)
Chrobry: Stachera, Kapela - Bartczak 6, Sadowski 4, Krzysztofik 4, Makowiejew 4, Klinger 3, Wawrzyniak 2, Rydz 2, Podobas 1, Tylutki, Orpik, Kubała, Bekisz
Karne: 3/3
Kary: 4 min. (Sadowski i Klinger - po 2 min.)
Sędziowie: Sebastian Pelc oraz Jakub Pretzlaf (Rzeszów)
Delegat ZPRP: Grzegorz Budziosz (Wolica)
Widzów: 600
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki ma nowy pomysł, jak zdobyć K2 zimą. "Musimy zmienić trzy rzeczy"
Fajkowy. Obrażanie drużyny przeciwnej to jest taki nowy standard w wykona Czytaj całość