PGNiG Superliga: Górnik odprawił z kwitkiem MMTS. Udany powrót Szymona Sićki

Materiały prasowe / NMC GÓRNIK ZABRZE / KRZYSZTOF KUROŃ / Na zdjęciu: zawodnicy NMC Górnika Zabrze
Materiały prasowe / NMC GÓRNIK ZABRZE / KRZYSZTOF KUROŃ / Na zdjęciu: zawodnicy NMC Górnika Zabrze

Górnik Zabrze wygrał z MMTS-em Kwidzyn 30:21 w 5. kolejce PGNiG Superligi. Zwycięstwo z sąsiadem w tabeli pozwoliło gospodarzom umocnić się na czwartym miejscu w tabeli.

Pierwsza połowa niemal przez cały czas była bardzo wyrównana. Nie brakowało nerwowości i błędów z obu stron. Sporo było też dwuminutowych wykluczeń. Jeszcze w 25. minucie wynik brzmiał 12:10 dla zabrzan. Końcówka tej części gry była piorunująca w ich wykonaniu. Górnik zdołał odskoczyć na sześć bramek. Duża w tym zasługa skutecznej obrony, którą wieńczył skuteczny między słupkami Sebastian Zapora. Były golkiper między innymi Azotów Puławy bronił w tym meczu z ponad czterdziestoprocentową skutecznością. Jego łupem padły też trzy "siódemki".

Po kilku minutach drugiej połowy miejscowi zaczęli coraz lepiej spisywać się obronie. Jan Czuwara wyłączył dyrygującego grą MMTS-u reprezentanta Polski, Michała Potocznego. Wydawało się, że nastąpi "odjazd" zabrzan. W ich szeregi nagle zakradł się jednak chaos. Kwidzynianie nie odpuszczali. Kacper Adamski straszył rywali grą jeden na jeden.

Kwadrans przed końcem goście mieli szansę zbliżyć się na trzy bramki, ale nie wykorzystali kolejnego już rzutu karnego. Przewaga Górników ponownie wzrosła (26:18 w 51. minucie). Chwilę później gwoździem do trumny dla kwidzynian była czerwona kartka (z gradacji kar) dla Kamila Kriegera. Stało się niemal pewne, że komplet punktów zostanie w Zabrzu. Rozpędzeni gospodarze w ostatnich minutach powiększyli przewagę.

Co warte odnotowania, w drugiej połowie dobre spotkanie rozgrywał wracający po kontuzji Szymon Sićko. Lewy rozgrywający w tali trenera Rastislava Trtika był drugim strzelcem drużyny.

NMC Górnik Zabrze - MMTS Kwidzyn 30:21 (16:11)
 
Górnik: Kornecki, Zapora - Gluch 1, Daćko 2, Tomczak 5, Gromyko 2, Sluijters 2, Czuwara 3, Pawelec, Buszkow 1, Tatarincew 2, Gliński 1, Gogola 3, Bąk 1, Sićko 4, Adamuszek 3
Karne: 3/3
Kary: 10 minut (Sluijters, Czuwara, Tatarincew, Bąk i Adamuszek - po 2 min.)

MMTS: Szczecina, Dudek – Orzechowski 5, Kryński 1, Krieger 2, Peret 2, Adamski 4, Szczepański 2, Rosiak, Nogowski 1, Guziewicz, Dudek, Ossowski 2, Potoczny 2, Landzwojczak, Przytuła
Karne: 1/5
Kary: 10 minut (Krieger - 6 min., Rosiak - 4 min.)
Czerwona kartka: Kamil Krieger - 51 minuta (z gradacji kar)

Sędziowie: Filip Fahner oraz Łukasz Kubis
Widzów: 800

ZOBACZ WIDEO: Urszula Radwańska chce podbić świat mody. "Wierzę, że będzie to światowa marka"

Komentarze (2)
avatar
krzys pawlak
29.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny raz MMTS Kwidzyn nie wykorzystuje rzutów karnych. 
avatar
tori
29.09.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Świetne wejście Szymona Sićki, w ogóle nie było widać, że to jego pierwszy mecz z drużyną (bo przecież w sparingach też nie grał). Kornecki na razie w nienajlepszej formie ale Zapora grał świe Czytaj całość