PGNiG Superliga: Piorunująca druga połowa Azotów z Gwardią. Wadim Bogdanow show w Puławach!

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Wadim Bogdanow
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Wadim Bogdanow

Azoty Puławy wygrały z Gwardią Opole 34:22 w meczu 6. kolejki PGNiG Superligi. O losach meczu rozstrzygnął praktycznie początek drugiej połowy. Bohaterem w szeregach gospodarzy był bramkarz, Wadim Bogdanow.

Pierwsze minuty były wyrównane. Puławianom bardzo pomagał w bramce Wadim Bogdanow. W 10. minucie po przechwycie Piotra Jarosiewicza i kontrze skutecznie zakończonej przez Piotra Masłowskiego zrobiło się 7:4. W tym momencie coś się w grze ofensywnej Azotów zacięło. Przez siedem kolejnych minut nie potrafili rzucić bramki. W tym czasie goście odrobili stratę i mogli objąć prowadzenie, ale Bogdanow zatrzymał Patryka Mauera w sytuacji sam na sam. Gwardii nie dane było objąć prowadzenia. Zamiast tego gospodarze powrócili do swojej niezłej gry i ponownie wyszli na kilka bramek przewagi.

Taka wymiana ciosów trwała już do końca połowy, przy czym to do ekipy z Lubelszczyzny wciąż należało kilkubramkowe prowadzenie. Nie do przecenienia jest tu zasługa wspominanego już Bogdanowa. Rosjanin "wyjmował" trudne rzuty, a i sam wykazał się strzelecką precyzją, zdobywając gola rzutem przez całe boisko. Wśród Gwardzistów wyróżnić trzeba zawsze groźnego Przemysława Zadurę. Przez pewien czas dobrze spisywał się na kole Mateusz Jankowski.

Przez pierwsze 220 sekund drugiej połowy trwała demolka gości. Błędy w ataku pozycyjnym, nie rzucony karny sprawiły, że o czas po tym okresie poprosił trener opolan, Rafał Kuptel. Wynik brzmiał wtedy 20:13. Poprawy gry jego podopiecznych nie było jednak widać. Za to między słupkami wciąż szalał rosyjski golkiper Azotów. Kontrataki kończył szybki jak strzała Adam Skrabania. Wypracowana w tym okresie przewaga wystarczyła ekipie Bartosza Jureckiego do przekonywującego zwycięstwa.

KS Azoty Puławy - KPR Gwardia Opole 34:22 (16:12)

Azoty: Bogdanow 1 - Podsiadło 5, Skrabania 5, Panić 4, Kaleb 3, Matulić 3, Masłowski 3, Jarosiewicz 3 (1/1), Titow 2, Prce 2, Seroka 2 (1/1), Kasprzak 1, Łyżwa, Rogulski, Grzelak
Karne: 2/2
Kary: 8 min. (Kaleb, Łyżwa, Rogulski i Titow - po 2 min.)

Gwardia: Malcher, Skrzypczyk - Jankowski 7, Zadura 4, Zarzycki 3, Mokrzki 3, Kawka 2 (0/1), Mauer 2 (0/2), Klimków 1, Lemaniak, Siwak, Łangowski, Tarcijonas, Zieniewicz, Milewski, Morawski
Karne: 0/3
Kary: 12 min. (Łangowski - 4 min., Klimków, Tarcijonas, Jankowski i Kawka - po 2 min.)

Sędziowie: Marek Baranowski (Warszawa) oraz Bogdan Lemanowicz (Płock)
Delegat ZPRP: Marek Góralczyk (Warszawa)
Widzów: 600

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Stachera mógł zdobyć gola sezonu! Efektowne odpowiedzi Energi MKS-u

Komentarze (10)
avatar
LPUUU
4.10.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Jarosiewicz poprzedni sezon stracony, w tym pokazuje że w ataku wcale nie jest gorszy od Skrabanii i Gumińskiego. 14 bramek na 15 rzutów najlepszy procent ze wszystkich skrzydłowych ; )
Co się
Czytaj całość
spoko22
3.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bogdanov 20 obron na 42 rzuty, w tym 2/2 w rzutach karnych 
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
3.10.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Trzymaja się blisko Vive i za to brawa. Jest moc w tym momencie i zwyciestwa to pokazują. Fajnie to wygląda i zobaczymy dalej. Dwa nowe nazwiska się wkomponowały do zespołu i są wartością dodat Czytaj całość