Energa AZS przed sporym wyzwaniem jako lider. Anita Unijat: Wiemy, jak to miejsce na nas działa

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Anita Unijat
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Anita Unijat

Energa AZS Koszalin z przytupem rozpoczęła rozgrywki w PGNiG Superlidze kobiet. Po czterech meczach akademiczki mają komplet punktów i są liderem tabeli. - To był jeden z celów - oznajmiła trenerka, Anita Unijat.

Każda drużyna w PGNiG Superlidze Kobiet marzy o starcie, jaki zanotował brązowy medalista z poprzedniego sezonu, Energa AZS. Po rozegranych dotychczas meczach koszalinianki rozsiadły się w fotelu lidera. Jak przyznała w rozmowie z WP SportoweFakty trener Anita Unijat, poczyniono przed sezonem plan minimum: - Po 4 kolejkach miał być komplet dwunastu punktów i to się udało zrealizować. Taki był jeden z naszych celów, które sobie założyliśmy.

Prawdziwy sprawdzian dopiero przed akademiczkami. W październiku czekają je trzy bardzo trudne spotkania. Ten świetny początek i pierwsza lokata mogą im pomóc albo wręcz przeciwnie. - Do każdego meczu przygotowujemy się tak samo mentalnie, fizycznie i taktycznie. Nie patrzymy na to, czy gramy z 1. czy 12. zespołem w tabeli. To jest sport, tu wszystko jest możliwe. Każdego przeciwnika szanujemy i podchodzimy do spotkań jako konkretnych zadań - zaznaczyła.

- Nie ma łatwych punktów. Grając z teoretycznie słabszymi zespołami, również mamy swoje cele do spełnienia. To, że aktualnie zajmujemy pierwsze miejsce w lidze, może zadziałać różnie na naszych przeciwników, my jednak wiemy jak działa na nas - podkreśliła pani szkoleniowiec.

Zespół jak na razie nie zawodził pod względem liczby celnych rzutów. Średnia na mecz to obecnie ponad 35 bramek. - Owszem, średnia zdobytych bramek wygląda imponująco, ale nasza skuteczność w pierwszych dwóch meczach pozostawiała dużo do życzenia - oceniła Unijat. - Później jednak już było lepiej, co bardzo nas cieszy.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Olbrzymia niespodzianka w Płocku. Zobacz najlepsze akcje meczu

Dobre wyniki to także pokłosie kilku, ale bardzo ciekawych transferów. Drużyna stała się przez to bardziej kompletna. Wzrosła rywalizacja. - Dziewczyny, które do nas przyszły fajnie wpasowały się w zespół, co jest bardzo ważne dla atmosfery szatni. Ich umiejętności i zapał do gry pozwalają nam na więcej manewrów podczas spotkań ligowych.

- Zdrowa rywalizacja w naszej drużynie zawsze była, jest i będzie, i to jest naturalne, a pozyskane przez nas zawodniczki czynią nasz zespół bardziej kompletnym - potwierdziła pierwsza trenerka AZS-u.

Pierwsze naprawdę poważne wyzwanie już 6 października (sobota, godz. 17:00). Energetyczne pojadą do Lublina. Unijat doceniła klasę rywala, ale założeń taktycznych nie chciała zdradzać. - MKS na swoim terenie jest bardzo groźnym zespołem. Drużyna mistrza Polski ma w swoich szeregach świetne zawodniczki. Wiemy, że czeka nas trudne zadanie.

Źródło artykułu: