Karuzela transferowa nabrała takiej prędkości, że co chwila wyrzuca nowe nazwiska. Ledwie pojawiły się informacje o odejściu Rolanda Miklera, a Telekom Veszprem potwierdził wypożyczenie Patrika Ligetvariego. 22-letnia nadzieja węgierskiej piłki ręcznej do końca sezonu 2018/19 będzie występować w Abanca Ademar Leon.
Hiszpański klub jest grupowym rywalem Orlenu Wisły Płock w Lidze Mistrzów. Nafciarze konkurują z nim o pierwszą lokatę, w 4. kolejce przegrali na wyjeździe 24:27.
Ademar dostał kolejne działo do rywalizacji. Ligetvari wyróżniał się w juniorach, zdobył srebro ME do lat 18, jako 21-latek był podstawowym obrońcą reprezentacji na MŚ 2017 (Madziarzy dotarli do ćwierćfinału). W Veszprem okupował ławkę bądź trybuny, ale węgierska potęga wciąż wiąże z nim nadzieje. Umowa wypożyczenia zawiera zapis o możliwości przedwczesnego ściągnięcia Ligetvariego w wypadku niewystarczającej liczby minut w Lidze Mistrzów bądź plagi kontuzji w Telekomie.
Lewy rozgrywający nie jest gwiazdą pierwszej wielkości, ale może bardzo przydać się w Leon. Tym bardziej szkoda, że Madziar wylądował w Hiszpanii, a nie przykładowo w Płocku, gdzie mógłby zastąpić bezproduktywnego Nemanję Obradovicia. W końcu transfer z Veszprem do Polski nie byłby nowością, Renato Sulić i Adam Borbely do niedawna grali na Węgrzech, chociaż na ich przenosiny miał wpływ zwolniony niedawno dyrektor sportowy Nikola Eklemović, w przeszłości zawodnik Wisły.
Wicemistrzowie Węgier kontynuują wietrzenie szatni. Wcześniej zwolnili trenera Ljubomira Vranjesa i wypożyczyli Williama Accambray do Celje.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Olbrzymia niespodzianka w Płocku. Zobacz najlepsze akcje meczu