PGNiG Superliga kobiet: KPR Jelenia Góra przełamał się w wielkim stylu

Materiały prasowe / Korona Handball / Paweł Jańczyk / Na zdjęciu: Sabina Kobzar (przy piłce) i Natalia Filończuk z KPR Jelenia Góra
Materiały prasowe / Korona Handball / Paweł Jańczyk / Na zdjęciu: Sabina Kobzar (przy piłce) i Natalia Filończuk z KPR Jelenia Góra

KPR Jelenia Góra dotychczas przegrał wszystkie ligowe mecze. Tym razem zespół Michała Pastuszki pokazał klasę i zdominował spotkanie w Chorzowie z Ruchem. Jeleniogórzanki zwyciężyły 31:21, a prowadziły już różnicą czternastu trafień.

Niedzielne spotkanie było niezwykle ważne dla obu zespołów. Do pierwszego gwizdka sędziego, Ruch miał na swoim koncie 3 punkty, a KPR 0. Od samego początku jednak jeleniogórzanki grały doskonale w obronie i w ataku. Po tym, jak do chorzowskiej bramki po raz drugi trafiła Aleksandra Oreszczuk, w 13. minucie było już 1:7. Jedyną bramkę dla Ruchu Viktoria Tyszczak rzuciła z karnego.

Gospodynie nie potrafiły się pozbierać po tym ciosie, a KPR czuł się na boisku hali przy ulicy Dąbrowskiego jak ryba w wodzie. Skuteczna była Oreszczuk, a gdy na trzy minuty przed przerwą trafiła Aleksandra Tomczyk, zespół z Jeleniej Góry prowadził już 15:5! Na takie spotkanie ekipa z Dolnego Śląska czekała od długiego czasu.

I połowa zakończyła się wynikiem 7:16, ale zespół gości nie zamierzał odpuszczać i tylko rozegrać drugą połowę. Wręcz przeciwnie, KPR dążył do jak najwyższego zwycięstwa. Jeleniogórzanki były agresywne na boisku, ale nawet karne dla rywalek i większa o 14 minut liczba kar nie mogła powstrzymać przyjezdnych.

Dobrą skuteczność pokazywały Małgorzata Jurczyk i Sabina Kobzar. Po trafieniu tej drugiej, KPR wyszedł na rekordowe prowadzenie - 27:13. Po chwili doświadczona zawodniczka otrzymała trzecią indywidualną karę i do końca już nie zagrała.

Po zejściu Sabiny Kobzar, KPR Ruch Chorzów zdołał jeszcze zmniejszyć stratę do dziesięciu bramek. O odrobieniu całej straty nie było jednak mowy. Chorzowianki ostatecznie przegrały 21:31 i już tylko UKS PCM Kościerzyna czeka w tej lidze na swoje pierwsze zwycięstwo.

KPR Ruch Chorzów - KPR Jelenia Góra 21:31 (7:16)

KPR Ruch: Chojnacka, Kuszka - Tyszczak 6, Masłowska 4, Grabińska 3, Stokowiec 2, Lipka 2, M.Drażyk 2, Sójka 1, Piotrkowska 1 oraz Kiel, Nimsz, Doktorczyk, Polańska.
Karne: 7/10.
Kary: 6 min. (Masłowska, Lipok, Grabińska - po 2 min.).

KPR: Wierzbicka, Szczurek - Oreszczuk 7, Jurczyk 7, Tomczyk 6, Kobzar 6, Świerżewska 2, Załoga 1, Kanicka 1, Żukowska 1 oraz Basta, Bielecka.
Karne: 2/3.
Kary: 20 min. (Kobzar 6 min. - cz.k., Bielecka, Jurczyk - po 4 min., Basta, Żukowska, Kanicka - po 2 min.).

Sędziowie: Figarski, Żak.
Delegat ZPRP: Grzegorz Budziosz.

Widzów: 249.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: MMTS postraszył PGE VIVE w pierwszej połowie. Nie zabrakło efektownych akcji

Komentarze (1)
avatar
Wielbuond
15.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
O żałosnym występie delegata ani słowa, ale nie dziwię się. Ciężko pisze się relację z 500km perspektywy. Za to słowa pochwały dla sędziów. Nie można było się przyczepić.