W zdecydowanie lepszych humorach byli przedstawiciele PGE VIVE Kielce. Zadowolenia nie ukrywał trener kielczan, Tałant Dujszebajew. - Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa. Dzisiaj zasłużenie wygraliśmy - mówił szkoleniowiec VIVE.
Dużo uwagi w swojej wypowiedzi Dujszebajew poświęcił zachowaniom obydwu drużyn w trakcie spotkań. Znane ze swojej zaciętości spotkania płocko-kieleckie były w środę zaskakująco spokojne. - Jestem pewny, że w trakcie całych 60 minut mieliśmy ogromny szacunek dla Orlenu Wisły Płock - mówił. - Był to bardzo sportowy mecz, nie było żadnych prowokacyjnych gestów.
- Życzę Xavierowi Sabate wszystkiego najlepszego i Wiśle, żeby w drugiej rundzie wygrali wszystkie mecze w Lidze Mistrzów. Jestem pewny, że awansują do następnej rundy rozgrywek - zakończył.
W podobnym tonie wypowiadał się Arkadiusz Moryto. - Tak jak trener powiedział, podeszliśmy do tego meczu z pełną koncentracją. Wiedzieliśmy, że Wisła jest w ciężkim momencie i najlepiej by było im się przełamać w meczu z Kielcami, z odwiecznym rywalem.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: show Korneckiego! Tak zatrzymał Azoty i wszedł do siódemki kolejki
Młody skrzydłowy zaznaczył, że kluczowymi elementami do odniesienia zwycięstwa była dobra i konsekwentna obrona. - Od początku byliśmy bardzo skupieni. Szybko biegaliśmy do przodu, z czego mieliśmy łatwe bramki w ataku. To było bardzo ważne, żeby w obronie nie dać grać Wiśle tego, czego lubią.
Zupełnie w odmiennym nastroju był Michał Daszek. - Gratulacje dla Kielc za zwycięstwo. To był ciężki mecz dla nas. Zaczęliśmy dobrze, agresywnie, później nie do końca spełnialiśmy założenia taktyczne. Wiadomo, że w takich meczach ciężko czasami o chłodną głowę.
- Nasze błędy się nawarstwiały, mieliśmy długi okres bez rzuconej bramki - dodał Daszek. - Z tego wynikały kontrataki i Kielce to wykorzystywały. Później ciężko było się podnieść. Teraz mamy przerwę od klubowego grania i na pewno po powrocie będziemy starali się wyglądać o wiele lepiej - zakończył prawoskrzydłowy reprezentacji Polski.
Do gratulacji dla zwycięzcy dołączył się również Xavier Sabate. - Chciałbym pogratulować Kielcom za oczywiste zwycięstwo. Też sądzę, że ten mecz był czysty, bardzo fair play z obu stron.
- W pierwszej połowie straciliśmy sześć bramek, podania nie docierały do naszych kołowych, a Kielce to świetny zespół. 6 straconych piłek to 6 bramek dla VIVE - dodał trener płockiej drużyny.
Sabate zwracał uwagę, że zespół był przygotowany na ciężki miesiąc. - Wiedzieliśmy, że październik nie będzie łatwy, liczyliśmy się z porażkami z Bukaresztem i zespołem z Kielc, który jest w mojej opinii jednym z najlepszych zespołów.
- Po tych porażkach drużyna utraciła pewność siebie. Ale doceniam walkę zawodników. Sezon jest bardzo długi, musimy się wyciszyć, zachować spokój. Zespół musi odpocząć chwilę od piłki ręcznej i wrócić po przerwie z nową energią - zakończył Hiszpan.