28-latka uszkodziła łąkotkę w spotkaniu Ligi Mistrzyń i musi pauzować. Nie wróci do treningów wcześniej niż za dwa miesiące, więc na pewno nie zdąży wykurować się do ruszających 29 listopada ME.
Stine Jorgensen dała się Polkom we znaki podczas niedawnego turnieju Golden League. Wprawdzie Biało-Czerwone wygrały spotkanie 23:21, ale to właśnie rozgrywająca najbardziej dokuczała naszym szczypiornistkom, rzuciła osiem goli.
- To bardzo ważna postać tak na boisku, jak i poza nim. Jej kontuzja poważnie nas osłabia. Dopiero usiądę z asystentami i pomyślimy nad nowym rozwiązaniem. Zastąpienie Stine będzie bardzo trudne - stwierdził trener kadry Klavs Bruun Jorgensen w rozmowie z telewizją "TV2".
Rozgrywająca dołączyła do coraz dłuższej listy kontuzjowanych Dunek. Więzadła krzyżowe w kolanie zerwała Anne Mette Hansen, a rękę złamała Kristina Kristensen.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: Kolejna wpadka Realu! To już poważny kryzys Królewskich (ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS)
Odetchnęli za to Szwedzi. Powoli godzili się z absencją liderki Isabelle Gullden, ale okazało się, że uraz łydki tylko wydawał się tak poważny. Skończyło się na stłuczeniu i dwóch tygodniach przerwy. Gwiazda reprezentacji powinna dojść do formy przed ME.
Polki rozpoczną turniej 30 listopada od spotkania z Serbkami. Dwa dni później zagrają z Dunkami, a 4 grudnia ze Szwedami.