El. ME 2020: emocje do ostatnich sekund w meczu Rosjan. Węgrzy męczyli się z Włochami

Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Na zdjęciu: Dmitrij Żytnikow w barwach reprezentacji Rosji
Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Na zdjęciu: Dmitrij Żytnikow w barwach reprezentacji Rosji

Gol Dmitrija Żytnikowa na pięć sekund przed końcem dał Rosjanom zwycięstwo ze Słowacją (22:21). Niespodziewanie na opór Włochów napotkali Węgrzy.

Reprezentantom Sbornej nie leżą Słowacy, w poprzednich el. ME zremisowali u siebie i wygrali jedną bramką na wyjeździe. Właśnie strata punktów z naszymi południowymi sąsiadami przyczyniła się do odpadnięcia Rosjan z ME 2018.

Po raz kolejny Słowacy dali się im mocno we znaki. Prowadzili przed przerwą 12:10 i do samego końca liczyli się w grze o zwycięstwo. Mieli nawet w rękach piłkę meczową - po faulu ofensywnym Rosjan wyprowadzali akcję, ale pogubili się, do kontry ruszył Timur Dibirow, został sfaulowany i sędziowie musieli ukarać jednego z obrońców. Grę w przewadze wykorzystał Dmitrij Żytnikow, który rzucił nad blokiem w okienko. Do końca zostały wówczas cztery sekundy. Były rozgrywający Orlenu Wisły Płock zapewnił zwycięstwo 22:21 i Sborna jest jedną nogą w finałach ME 2020.

Przed własną publicznością zaskoczyli Włosi. Nowicjusze na tym poziomie, uznawani za europejskich słabeuszy, nie odstawali wyraźnie od Węgrów. Przez większość spotkania utrzymywali 4-5 bramek straty, co w ich przypadku jest dużym osiągnięciem. Zwycięstwo Madziarów nie było zagrożone, ale na pewno spodziewali się łatwiejszej przesady.

El. ME 2020, gr. 7 (2. kolejka):

Włochy - Węgry 22:30 (10:15)
Najwięcej bramek: dla Włoch - Parisini 6; dla Węgier - Bence Banhidi, Zsolt Balogh - po 6
Słowacja - Rosja 21:22 (12:10)
Najwięcej bramek: dla Słowacji - Olivier Rabek 6, Patrik Hruscak 5; dla Rosji - Daniił Sziszkariew 13, Timur Dibirow 3

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Węgry 6 5 1 0 161:135 11
2 Rosja 6 4 1 1 167:131 9
3 Włochy 6 2 0 4 146:172 4
4 Słowacja 6 0 0 6 128:164 0

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wzruszająca scena na mecie maratonu

Komentarze (0)