Fatalny mecz Michała Szyby. Kamil Syprzak bez bramki

Fatalna skuteczność Michała Szyby, którego Cesson Rennes uległo na wyjeździe Dnukierce 25:17. W Hiszpanii FC Barcelona, z Kamilem Syprzakiem w składzie, odniosła kolejne ligowe zwycięstwo.

Bartek Choinkowski
Bartek Choinkowski
Michał Szyba podczas treningu reprezentacji Polski WP SportoweFakty / AGNIESZKA SKÓROWSKA / Na zdjęciu: Michał Szyba podczas treningu reprezentacji Polski
To już dziewiąte zwycięstwo Katalończyków w Lidze ASOBAL. Tym razem mistrz Hiszpanii - z Kamilem Syprzakiem - gładko rozprawił się z Naturhouse La Rioja 45:31. Prawdziwy popis swoich umiejętności dał znany z polskich parkietów Gilberto Duarte, który zdobył 6 bramek. W przeciwieństwie do Portugalczyka, Syprzak ani razu nie wpisał się na listę strzelców.

Obydwie drużyny były nastawione niezwykle ofensywnie od samego początku. Już po 5 minutach gry na tablicy wyników widniał 4:4. Od tego czasu zaczęła się zarysowywać przewaga Barcelony, która zdobywając 4 bramki z rzędu zdystansowała swojego rywala. Wypracowanej zaliczki podopieczni Xaviera Pascuala nie oddali aż do gwizdka kończącego pierwszą połowę, prowadząc do przerwy 20:16.

Druga część meczu to jeszcze bardziej zmasowany atak z jednej i drugiej strony, w związku z czym worek z bramkami rozwiązał się na dobre. Kiedy na 10 minut przed końcem Barcelona wyszła na 10-bramkowe prowadzenie, gracze Naturhouse już się nie podnieśli i wyczekiwali tylko na końcową syrenę. Ostatecznie mistrzowie Hiszpanii odnieśli kolejną już wygraną i z kompletem punktów przewodzą w lidze hiszpańskiej. Na pochwałę - poza wspomnianym Duarte - zasłużył również lewy rozgrywający gości, James Edward Scott Junior, zdobywca 11 bramek.

W zgoła odmiennym nastroju do domu wracał z kolei Michał Szyba. Jego Cesson Rennes HB poległo na wyjeździe z zespołem Dunkerque HB, a były reprezentant Polski zaliczył bardzo słaby występ, myląc się w każdym z 6 oddanych rzutów.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: PGE VIVE blisko czterdziestki w Kaliszu. Energa MKS odpowiadała efektownie (WIDEO)

W przeciwieństwie do spotkania w Barcelonie, ten mecz nie obfitował w taki grad bramek. W pierwszym kwadransie padło raptem pięć trafień! Dopiero pod koniec pierwszej odsłony środowego starcia gospodarze zaczęli dominować na parkiecie, kiedy to gracze z Dunkierki wyszli na trzy bramki przewagi. Do przerwy jednak kibice mogli czuć się lekko zawiedzeni, bo 15 trafień w 30 minut nie satysfakcjonowało chyba nikogo. No, może poza bramkarzami, którzy w środowym spotkaniu byli głównymi postaciami - zarówno Samir Bellahcene, jak i Jef Lettens bronili na ponad 40 proc. skuteczności.

Trochę ciekawiej zrobiło się w drugiej połowie. Obydwa zespoły otworzyły się trochę bardziej na atak niż w pierwszej części, chociaż szło im to bardzo opornie. Obraz gry jednak nie zmienił się za wiele, na parkiecie wciąż przeważali gospodarze, a ostateczny wynik 25:17 najlepiej oddaje różnicę pomiędzy obydwiema drużynami w środowy wieczór.

Liga hiszpańska, 9. kolejka

FC Barca Lassa - Naturhouse La Rioja 45:31 (20:16)

Najwięcej bramek dla: dla Barcelony: Victor Tomas, Jure Dolenec, Gilberto Duarte - po 6; dla Naturhouse: James Edward Scott Junior 11

Liga francuska, 8. kolejka

Dunkerque HB - Cesson Rennes HB 25:17 (9:6)

Najwięcej bramek dla: Dunkerque: Florian Billant, Kornel Nagy, Haniel Langaro - po 4; dla Cesson Rennes: Sylvain Hochet 5, Benoit Dore 3

Czy Michał Szyba powinien dostać powołanie do reprezentacji Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×