PGNiG Superliga: wyczekiwany powrót i absencje liderów w PGE VIVE Kielce
Władisław Kulesz w końcu zadebiutuje w PGE VIVE Kielce. Białorusin od kilku miesięcy zmagał się z plagą urazów. Ze Stalą Mielec zabraknie za to czterech podstawowych graczy, w tym Luki Cindricia. Przedłuża się nieobecność Michała Jureckiego.
Białorusin przeszedł zabieg repozycji kości, na początku listopada wrócił do treningów. Tałant Dujszebajew uznał, że już czas na wpisanie rozgrywającego do kadry meczowej. Kulesz zagra ze Stalą Mielec, prawdopodobnie wyłącznie w obronie. Z Kielc napływają też mniej optymistyczne wieści.
Luka Cindrić zakończył mecz Ligi Mistrzów w Brześciu z urazem mięśniowym. W pachwinie pojawił się krwiak i dopiero po wtorkowych badaniach (13.11) okaże się, ile czasu zajmie rekonwalescencja. Chorwat jest liderem PGE VIVE i jednym z najlepszych graczy jesieni w Europie.
Wciąż poza składem pozostaje Michał Jurecki. Były reprezentant Polski próbował wznowić treningi po kontuzji pachwiny, której nabawił się 1,5 tygodnia temu, tuż przed wylotem do Barcelony. Po kilkunastu minutach zszedł do szatni i możliwe, że w jego przypadku przerwa potrwa nawet kilka tygodni. Jurecki przejdzie badania jednocześnie z Cindriciem.
Mniej poważne problemy mają Krzysztof Lijewski i Artsiom Karalek. Ten pierwszy odpoczywa po urazie pleców, Białorusin dostał wolne po intensywnym początku sezonu, a poza tym w ostatnich dniach przyjmował antybiotyk po infekcji.
Mistrzowie Polski w 11. kolejce PGNiG Superligi zmierzą się ze Stalą Mielec. Czeczeńcy przełamali się po serii październikowych porażek, wygrali 40:32 z Arką Gdynia, ale nikt nie łudzi się, że będą równorzędnym rywalem dla VIVE.
PGE VIVE Kielce - SPR Stal Mielec / 13.11.2018, godz. 18.00
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Mecz Niepodległościowy dla Gwardii Opole-
hbll Zgłoś komentarz
zagrało wśród gwiazd na odciążenie. Grania jest dużo, a te kontuzje mają jeszcze taki wymiar, że jak taki Alex Dujszebajew będzie grał dalej non-stop, to i on wreszcie wypadnie na jakiś czas. -
Maxi-102 Zgłoś komentarz
Ewidentnie widać, że zostały popełnione błędy w okresie przygotowawczym zespołu....:) -
EQ Iskra Zgłoś komentarz
uwierzyć w to, że zawodnicy są przeciążeni. Na Brześć powinno wystarczyć to co mamy, a jeśli przegramy z Barceloną to świat też się nie zawali. Lepiej dać się doleczyć wszystkim, niż ryzykować. Jest to trochę frustrujące, bo w pełnym składzie jesteśmy w stanie wygrać absolutnie z każdym. -
warjato Zgłoś komentarz
Co z tego że jedni wracają jak inni wypadają.... I tak w kółko od początku sezonu.