PGNiG Superliga: wyczekiwany powrót i absencje liderów w PGE VIVE Kielce

WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Luka Cindrić
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Luka Cindrić

Władisław Kulesz w końcu zadebiutuje w PGE VIVE Kielce. Białorusin od kilku miesięcy zmagał się z plagą urazów. Ze Stalą Mielec zabraknie za to czterech podstawowych graczy, w tym Luki Cindricia. Przedłuża się nieobecność Michała Jureckiego.

Kulesz jest największym pechowcem tego sezonu w kieleckiej drużynie. W okres przygotowawczy wszedł po urazie, wystąpił raptem w kilku sparingach, praktycznie wyłącznie w obronie, bo nie był gotowy do gry w ataku. Tuż przed startem sezonu zwichnął głowę kości strzałkowej i było jasne, że jego debiut w oficjalnym meczu opóźni się o co najmniej dwa miesiące.

Białorusin przeszedł zabieg repozycji kości, na początku listopada wrócił do treningów. Tałant Dujszebajew uznał, że już czas na wpisanie rozgrywającego do kadry meczowej. Kulesz zagra ze Stalą Mielec, prawdopodobnie wyłącznie w obronie. Z Kielc napływają też mniej optymistyczne wieści.

Luka Cindrić zakończył mecz Ligi Mistrzów w Brześciu z urazem mięśniowym. W pachwinie pojawił się krwiak i dopiero po wtorkowych badaniach (13.11) okaże się, ile czasu zajmie rekonwalescencja. Chorwat jest liderem PGE VIVE i jednym z najlepszych graczy jesieni w Europie.

Wciąż poza składem pozostaje Michał Jurecki. Były reprezentant Polski próbował wznowić treningi po kontuzji pachwiny, której nabawił się 1,5 tygodnia temu, tuż przed wylotem do Barcelony. Po kilkunastu minutach zszedł do szatni i możliwe, że w jego przypadku przerwa potrwa nawet kilka tygodni. Jurecki przejdzie badania jednocześnie z Cindriciem.

Mniej poważne problemy mają Krzysztof Lijewski i Artsiom Karalek. Ten pierwszy odpoczywa po urazie pleców, Białorusin dostał wolne po intensywnym początku sezonu, a poza tym w ostatnich dniach przyjmował antybiotyk po infekcji.

Mistrzowie Polski w 11. kolejce PGNiG Superligi zmierzą się ze Stalą Mielec. Czeczeńcy przełamali się po serii październikowych porażek, wygrali 40:32 z Arką Gdynia, ale nikt nie łudzi się, że będą równorzędnym rywalem dla VIVE.

PGE VIVE Kielce - SPR Stal Mielec / 13.11.2018, godz. 18.00

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Mecz Niepodległościowy dla Gwardii Opole

Komentarze (10)
avatar
hbll
13.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby Vive miało jakiś 2-gi garnitur, to powinno z niego czerpać, nawet kosztem porażki ze Stalą. A tak najwyraźniej obecna młodzież nie rokuje nawet na to, by 2,3 czy 4 juniorów zagrało wśród Czytaj całość
avatar
Maxi-102
13.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ewidentnie widać, że zostały popełnione błędy w okresie przygotowawczym zespołu....:) 
avatar
EQ Iskra
13.11.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Najważniejsze żeby w drugiej części sezonu kontuzji było jak najmniej. Lepiej teraz niż później. Trzeba przyznać, że w tym sezonie jest problem, zapewne po prostu pech, bo ciężko uwierzyć w to, Czytaj całość
avatar
warjato
13.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co z tego że jedni wracają jak inni wypadają.... I tak w kółko od początku sezonu.