Igrzyska stoją otworem. Trzy szanse polskich szczypiornistek

Materiały prasowe / Alvaro Bermejo / Real Federación Española de Balonmano / Na zdjęciu: Kinga Achruk i Weronika Gawlik
Materiały prasowe / Alvaro Bermejo / Real Federación Española de Balonmano / Na zdjęciu: Kinga Achruk i Weronika Gawlik

Ruszające 29 listopada ME szczypiornistek to pierwsza z trzech możliwych dróg awansu na igrzyska olimpijskie w Tokio w 2020 roku. Panie są w zdecydowanie lepszym położeniu niż męska reprezentacja.

W przypadku szczypiornistek ME 2018 to pierwszy element systemu naczyń połączonych, który może zaprowadzić Polki do Tokio. Złote medalistki wywalczą bezpośredni awans, dwie kolejne drużyny dostaną się do turnieju kwalifikacyjnego.

Dobry występ będzie mieć istotne znacznie, nawet gdyby Biało-Czerwonym nie udało się zajść do strefy medalowej. Miejsce w czołówce zapewni lepsze rozstawione i teoretycznie łatwiejszego rywala w el. MŚ 2019. To kolejna droga do Japonii.

Najlepsza drużyna świata zakwalifikuje się do igrzysk, pozostałe sześć reprezentacji będzie pewnych udziału w kwalifikacjach, czyli ostatniej możliwej ścieżce. Rywalizację zaplanowano w marcu 2020 roku. 12 uczestniczek zostanie przydzielonych do trzech turniejów. Dwa najlepsze zespoły wywalczą bilet do Japonii.

W Tokio wystąpi zatem zaledwie 12 reprezentacji. Przed igrzyskami w Rio de Janeiro Polki odpadły na ostatnim etapie - wówczas trafiły na bardzo mocne przeciwniczki - Rosjanki i Szwedki.

Pozostałe miejsca obsadzą gospodynie, mistrzynie Afryki i strefy panamerykańskiej oraz zwyciężczynie azjatyckich eliminacji.

Męskiej kadrze pozostała już tylko jedna możliwość. Nie wystąpi na MŚ 2019 - złoty medalista pojedzie na igrzyska, a ekipy z miejsc 2-7 zagrają w turniejach kwalifikacyjnych. Polacy będą musieli rzucić wszystkie siły na ME 2020. Triumfator automatycznie dostanie się do Tokio. Bardziej realną opcją jest drugie miejsce wśród reprezentacji, które wcześniej - poprzez MŚ - nie wywalczyły sobie prawa gry w eliminacjach.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Derby Trójmiasta dla Wybrzeża. Arka nie dała rady

Źródło artykułu: