PGNiG Superliga kobiet: rozwiane marzenia UKS-u PCM Kościerzyna. Górą KPR

Materiały prasowe / KPR Kobierzyce / Maciej Wełyczko / Na zdjęciu: Mariola Wiertelak
Materiały prasowe / KPR Kobierzyce / Maciej Wełyczko / Na zdjęciu: Mariola Wiertelak

Outsider tabeli PGNiG Superligi, UKS PCM Kościerzyna grał jak nigdy w tym sezonie. Mimo wielkich problemów kadrowych prowadził z KPR-em Gminy Kobierzyce już 22:18. Końcówka spotkania należała jednak do gości, którzy zwyciężyli 33:28.

Zespół z Kościerzyny ma olbrzymie problemy kadrowe. Karierę zakończyła Agnieszka Białek, poza kadrą są Dominika Brzezińska-Recław i Patrycja Wójcik, a z urlopu macierzyńskiego nie wróciła jeszcze do gry Justyna Belter. W sobotę swój ostatni mecz w kościerskiej drużynie rozegrała natomiast Weronika Sus. Skład UKS-u PCM jest więc wyraźnie odmłodzony.

Mająca tak duże problemy drużyna mierzyła się z jedną z rewelacji sezonu, KPR-em Gminy Kobierzyce. Początek spotkania nie zwiastował tego, co stało się chwilę później. Gdy w 4 minucie bramkę dla zespołu z Dolnego Śląska rzuciła Mariola Wiertelak, było już 4:0 dla przyjezdnych. Od tego momentu jednak bardzo dobrze zaczęły grać gospodynie, a szczególnie Kinga Gutkowska i Alicja Pękala. Szybko UKS PCM doprowadził do remisu.

Zespół z Kościerzyny chciał jednak więcej i walczył z całych sił o jak najlepszy wynik. Gdy w 17 minucie trafiła Gabriela Haric, było 10:8 dla gospodyń! Co prawda KPR, dla którego ważne bramki zdobywała wówczas Martyna Michalak znów wyszedł na prowadzenie jeszcze przed przerwą, jednak zespół prowadzony przez Dariusza Męczykowskiego rzucił cztery bramki z rzędu. I połowa zakończyła się rezultatem 17:16.

ZOBACZ WIDEO Kubica o swoim powrocie do F1: Czuje się, jakbym debiutował raz jeszcze

Po zmianie stron nielicznie zgromadzona w hali w Wielkim Klinczu publiczność przecierała oczy ze zdumienia. Skuteczna była Kinga Gutkowska i to po jej rzucie, w 41 minucie było 22:18 dla gospodyń! Sensacyjne zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki, jednak taki wynik podziałał na KPR jak płachta na byka. Bardzo szybko zespół z Kobierzyc zaczął odrabiać straty.

W decydującym momencie cztery bramki w przeciągu pięciu minut rzuciła Kinga Jakubowska, a Alicja Pękala nie wykorzystała karnego. Do końca zespół gości nie dał się już zbliżyć UKS-owi PCM i mecz zakończył się rezultatem 28:33.

UKS PCM Kościerzyna - KPR Gminy Kobierzyce 28:33 (17:16)

UKS PCM: Kordunowska-Lupa, Bielak - Pękala 8, Gutkowska 6, Haric 4, Fesdorf 3, Dorsz 3, Gędłek 1, Zawalich 1, Kreft 1, Sus 1 oraz Somionka.
Karne: 5/8.
Kary: 6 min. (Pękala 4 min., Sus 2 min.).

KPR: Ciesiółka - Jakubowska 8, Wiertelak 6, Wesołowska 4, Kucharska 4, Michalak 3, Dąbrowska 3, Skalska 3, Koprowska 2 oraz Kuriata, Kaźmierska.
Karne: 3/4.
Kary: 14 min. (Kucharska 4 min., Jakubowska, Skalska, Koprowska, Dąbrowska, Michalak - po 2 min.).

Sędziowie: D.Mroczkowski, J.Mroczkowski (Sierpc).
Delegat ZPRP: Zbigniew Czapla (Elbląg).

Widzów: 180.

Komentarze (0)