Bieżący sezon jest bardzo pechowy dla Diego Simoneta. Jesienią zmagał się z urazami mięśniowymi, leczył staw skokowy, przez kilka tygodni był wyłączony z gry. W grudniu, niedługo po powrocie do treningów, uszkodził mięsień uda i nie pojechał na MŚ 2019.
Pauza Argentyńczyka trwała dwa miesiące. Środkowy wystąpił dopiero w ostatnim spotkaniu ligowym z Istres. Rzucił trzy bramki (w pięciu próbach) i pomógł odnieść zwycięstwo 31:30.
Powrót Simoneta oznacza, że siła rażenia Montpellier HB znacząco wzrosła. Wprawdzie środkowy nie jest w optymalnej formie, ale stać go na nieszablonowe rozwiązania. W maju 2018 roku został uznany MVP Final4 Ligi Mistrzów, a Montpellier zdobyło trofeum po 16 latach przerwy. Argentyńczyka wymienia się w ścisłej czołówce zawodników na jego pozycji.
Jeśli VIVE chce przedłużyć szanse na drugie miejsce w grupie A, musi pokonać u siebie obrońców tytułu. Mecz w sobotę, 16 lutego. Początek o godz. 18.00.
ZOBACZ WIDEO Michael Ballack dla WP SportoweFakty: Robert Lewandowski jest wielki, więc można go krytykować (cała rozmowa)
Powiedzmy sobie Niemcy słabi w defensywie nie są. Czytaj całość
Jednym Jureckim w ataku za dużo nie ugramy.
Powie mi ktoś co się dzieje do cholery z Mamicem? On dalej jest kontuzjowa Czytaj całość