Odwołanie nic nie dało. Kara dla PGE VIVE podtrzymana

PGE VIVE Kielce musi zapłacić 15 tys. euro za incydenty w trakcie meczu Ligi Mistrzów z Vardarem Skopje. Odwołanie do Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej nie przyniosło skutku.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
spięcie zawodników VIVE i Vardaru WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: spięcie zawodników VIVE i Vardaru
EHF ukarała PGE VIVE Kielce za niesportowe zachowanie zawodników oraz sztabu (5 tys. euro), za niezapewnienie porządku w trakcie spotkania (2,5 tys.), a 7,5 tys. był warty transparent, na którym kibice wyrażali swoje niezadowolenie z wyboru sponsora Ligi Mistrzów, kontrowersyjnej spółki Nord Stream 2, odpowiadającej za budowę Gazociągu Północnego.

Mistrzowie Polski odwołali się od decyzji, ale EHF utrzymał karę. Ostatnią drogą pozostaje skierowanie sprawy do Trybunału Arbitrażowego EHF. Grzywnę musi też zapłacić Vardar (6 tys. euro za wtargnięcie na parkiet wykluczonego z gry Vuko Borozana).

Meczom VIVE i Vardaru towarzyszyły zresztą ogromne emocje. W grudniu, w rewanżu w Skopje, tamtejsi kibice wywiesili baner obrażający trenera Talanta Dujszebajewa. Ten wybryk kosztował klub 15 tys. euro.

ZOBACZ WIDEO Michael Ballack radzi Lewandowskiemu: Rób swoje!
Czy kara dla VIVE jest zbyt wysoka?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×