PGNiG Superliga: komplet punktów został w Opolu. Nieudana pogoń Stali w meczu z Gwardią

Materiały prasowe / Gwardia Opole / Na zdjęciu: zawodnicy Gwardii Opole
Materiały prasowe / Gwardia Opole / Na zdjęciu: zawodnicy Gwardii Opole

Gwardia Opole zdobyła komplet punktów w meczu ze Stalą Mielec, wygrywając 33:31. Ekipie z Podkarpacia nie udała się ambitna pogoń za rywalem. Opolanie wciąż tracą do Azotów Puławy zaledwie dwa oczka.

Obie drużyny od pierwszego gwizdka zdecydowanie postawiły na mocną obronę. W 14. minucie było tylko 5:5. Bardzo dobrą skuteczność notowali bramkarze - Tomasz Wiśniewski (Stal) i Adam Malcher (Gwardia). Zwłaszcza ten pierwszy bronił jak w transie. Poza tym kilka razy rzuty były oddawane przy sygnalizacji gry pasywnej. Mielczanie grali bez kompleksów i bardzo długo trzymali się z wynikiem blisko faworyta. Do przerwy w sumie aż dziesięć razy notowano remis.

W Stali wyróżniali się zwłaszcza - Piotr Rutkowski i rozprowadzający grę Bartosz Kowalczyk. Gwardii dawała się we znaki częsta gra w osłabieniu. Kilka minut przed końcem połowy goście prowadzili 12:10. Później było już gorzej i miejscowi, w dużej mierze dzięki rzutom z dystansu Antoniego Łangowskiego i akcjom obrotowego Mateusza Jankowskiego, zaraz po przerwie wyszli na sześciobramkowe prowadzenie. Dodatkowo z rzutem włączył się też Patryk Mauer. Wystarczyło to podopiecznym Rafała Kuptela do kontrolowania meczu.

Zobacz także: festiwal strzelecki w Trójmieście. Azoty zgasiły "czerwoną latarnię" -->

Czeczeńcy popełniali wtedy za dużo błędów, z których rywale skrzętnie korzystali. W bramce ekipy Michała Przybylskiego też nie było już tak dobrze. Skuteczny na początku Rutkowski pudłował seryjnie. Takich zastrzeżeń nie można było mieć za to do bezbłędnego wciąż Piotra Krępy. Tak samo do rzucającego pewnie "siódemki" Pawła Wilka. Wydawało się jednak, że będzie to za mało na rozpędzonych opolan.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Kulesz kontra Gębala. Pojedynek bombardierów w Kielcach (WIDEO)

Tymczasem na niespełna 10 minut przed końcem Stal ruszyła w pogoń za rywalem. Nie przeszkadzała jej pierwsza w tym meczu gra w osłabieniu. Mielczanie wygrali ją 2:0. Rutkowski znów trafiał jak na zamówienie. Na nieco ponad 15 sekund do końca gry po golu Daniela Dutki goście przegrywali już tylko 31:32. Czas wzięty wówczas przez Kuptela i bramka zdobyta przez Jędrzej Zieniewicza uratowały Gwardii ważny komplet punktów.

PGNiG Superliga:

KPR Gwardia Opole - SPR Stal Mielec 33:31 (15:13)

Gwardia: Zembrzycki (6/22 - 27 proc.), Malcher (2/17 - 12 proc.) - Kawka 1, Morawski 2, Zadura 3, Łangowski 8, Zieniewicz 4, Zarzycki 1, Lemaniak, Mauer 5, Milewski 2, Tarcijonas 1, Jankowski 6, Klimków.
Karne: brak.
Kary: 8 min. (Łangowski, Jankowski, Milewski i Klimków - po 2 min.).

Stal: Wiśniewski (12/38 - 32 proc.), Witkowski (2/4 - 50 proc.), Andjelić (0/5) - Rutkowski 7, Krępa 3, Wilk 6/3, Krupa 2, Mochocki 1, Wypych, Dutka 6, Janyst, Kowalczyk 4, Sarajlić 2, Grzegorek, Skuciński.
Karne: 4/4.
Kary: 2 min. (Grzegorek).

Sędziowie: Filip Fahner oraz Łukasz Kubis (Głogów).
Delegat ZPRP: Marek Majka (Gliwice).
Widzów: 1700.

Źródło artykułu: