Powołania młodzieżowców. Mariusz Jurasik: Przed nikim nie zamykam drogi

Materiały prasowe / ZPRP / Na zdjęciu: Mariusz Jurasik w rozmowie z reprezentacją juniorów młodszych
Materiały prasowe / ZPRP / Na zdjęciu: Mariusz Jurasik w rozmowie z reprezentacją juniorów młodszych

W środę opublikowana została lista wybrańców Mariusza Jurasika do kadry juniorów młodszych. Większość powołanych pochodzi z kieleckiego SMS-u. Zdaniem selekcjonera to normalna sytuacja.

- Stawiam na zawodników będących w najlepszej dyspozycji, którzy mają predyspozycje do bycia najlepszymi w Polsce - odpowiada w rozmowie z WP SportoweFakty selekcjoner kadry juniorów młodszych, , zapytany o dużą liczbę nazwisk z kieleckiego ośrodka. - Nie zamykam drogi przed nikim, każdy ma szansę znaleźć się w reprezentacji, ale musi to najpierw pokazać w klubie.

Na pierwszy rzut oka powołania nie budzą zastrzeżeń. 18 nazwisk, w tym 13 ze Szkół Mistrzostwa Sportowego w Kielcach i w Gdańsku. Nic dziwnego, w końcu po to program centralnego szkolenia powstał w siedzibie ZPRP. Sprawa jednak może wyglądać podejrzenia, gdy aż 10 na 18 kadrowiczów pochodzi z ośrodka, którego trenerem jest właśnie Jurasik.

Zdaniem wicemistrza świata z 2007 roku, takie wybory nie powinny zaskakiwać. - Lepiej jest mieć pod sobą zawodników, którym się ufa. Ale nigdy tak się nie stanie, że trener będzie miał do swojej dyspozycji ich wszystkich - mówi.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sporo wolnych miejsc na PGE Narodowym. Ceny biletów na mecze kadry zbyt wysokie?

Były reprezentant Polski tłumaczy swój wybór. - Pierwsze zgrupowania były typowo selekcyjne, sprawdziliśmy ponad 50 zawodników. Na następnych ta grupa się coraz bardziej zawężała - komentuje powołania Jurasik. - Faktycznie, temu kto nie jest w SMS-ie będzie trudniej dostać się do kadry. Ta grupa zawodników wyraźnie odskakuje warunkami fizycznymi i technicznymi. W ramach centralnego szkolenia mają oni więcej jednostek treningowych, więcej meczy. Ci gracze są teraz w wieku, w którym najwięcej się uczą. Dzięki temu, że mają większe obciążenia, ta różnica (pomiędzy zawodnikami SMS a z innych klubów - przyp. red.) się powiększa - dodaje.

Selekcjoner nie mówi jednak "nie" pozostałym kandydatom. - Została wyselekcjonowana grupa i personalnie wygląda to na ten moment tak, a nie inaczej. Jednak pozostali zawodnicy są pod ciągłą obserwacją, gdyż jedni dojrzewają szybciej, drudzy wolniej i za chwilę ten, który miał braki, może grać w reprezentacji - kontynuuje.

Jak wygląda zatem weryfikacja potencjalnych kadrowiczów, którzy nie są na co dzień pod okiem Jurasika? - Nie jest tajemnicą, że współpracuję z trenerem Jakubem Bronisławskim. Ze względu na moje obowiązki w SMS-ie podzieliliśmy się tak, że on jest obserwatorem na ośrodki północne - Kwidzyn, Brodnica, Gdańsk - a ja bardziej na południe - mówi opiekun biało-czerwonych. Jak sam jednak zaznacza, ciężko jest być na każdym ze spotkań, dlatego większość informacji pochodzi z raportów od miejscowych trenerów. - Są też oczywiście materiały wideo - kończy.

Jurasika i jego podopiecznych czekają sparingi z drużyną Izraela. Mecze towarzyskie odbędą się pomiędzy 4 a 7 kwietnia.

Komentarze (1)
avatar
darek73
28.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
a kiedy byli sprawdzani ci z SMS PŁOCK... zenada , jak ma problem z samą nazwą Płock to niech porozmawia z psychologiem.... z takim podejściem nieunikniona dymisja niestety , albo stety... gdyz Czytaj całość