SPR JKS Jarosław buduje drużynę na PGNiG Superligę. Dominator I ligi szykuje 6 wzmocnień
W minionym sezonie SPR JKS Jarosław zdobył aż 63 punkty w 22 meczach I ligi. Teraz drużyna szykuje się do PGNiG Superligi. Klub, który wraca do ligi po 17 latach zbudował solidne fundamenty i chce pokazać się z jak najlepszej strony.
Klub docenia te zawodniczki, które wywalczyły awans. - Od początku mówiliśmy, że każda z zawodniczek która wywalczy awans dostanie propozycję pozostania w tym klubie. Ten zespół był silny już na I ligę i zbudowany tak, by radził sobie po kilku korektach w PGNiG Superlidze. Dodatkowo chcieliśmy w taki sposób podziękować zawodniczkom po awansie. 98 procent zespołu zostaje - powiedział Tomasz Strzębała, wiceprezes SPR-u JKS Jarosław.
Czerwone dolnośląskie derby dla Metraco Zagłębia. Zobacz więcej!
Nie oznacza to jednak, że do drużyny nie dołączą bardziej ograne na wysokim poziomie zawodniczki. - Trener chciałby zamknąć skład w przeciągu tygodnia-dwóch, ale oczywiście może to się jeszcze przesunąć. Chcemy się wzmocnić 5-6 zawodniczkami. Na ten moment prowadzimy zaawansowane rozmowy z trzema z Polski i trzema z zagranicy, wszystkie grały w najwyższych klasach rozgrywkowych w swoich krajach - zdradził Strzębała.
ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości 109. Adam Małysz: Rola prezesa PZN? Nie lubię bali i oficjalnych spotkań. Wolę być z boku i pomagać [cały odcinek]Koniec KPR-u Jelenia Góra? Zobacz więcej!
Klub chce kontynuować swoją strategię połączenia doświadczenia z młodością. - Naszą wiodącą zawodniczką jest Natalia Turkalo, która jest z nami trzeci sezon. To reprezentantka Ukrainy, która grała też na mistrzostwach Europy, która bez problemów radziłaby sobie w klubach PGNiG Superligi. Dla pozostałych będzie to test. My budując zespół chcieliśmy mieć swoje doświadczone zawodniczki, pamiętające zespół ekstraklasowy w Jarosławiu, do tego młode dziewczyny i takie, które pozyskaliśmy. Przykładem tu są siostry Szymborskie, które w zespole z Łomży zajmowały ostatnie miejsca w tabeli, a u nas rozkwitły. Chcemy wprowadzić trochę świeżości do ligi - podsumował Tomasz Strzębała.