Kilkadziesiąt godzin po meczu emocje wciąż nie opadły. Nie dość, że bardzo zacięte spotkanie skończyło się remisem 26:26 i rewanż będzie najciekawszy od lat, to jeszcze Komisarz Ligi Piotr Łebek ukarał zawieszeniem Władisława Kulesza i Renato Sulicia. Obaj nie zagrają w Kielcach (CZYTAJ).
Kulesz musi odpokutować cios kolanem, jaki zadał Suliciowi. Sytuacja umknęła uwadze sędziów, doszło do niej bez walki o piłkę, kilkadziesiąt sekund po chamskim zachowaniu Sulicia, który uderzył Alexa Dujshebaeva.
ZOBACZ: Echa meczu w Mielcu. Są decyzje
- Bardzo przepraszam wszystkich kibiców za to, co zrobiłem. Gdybym mógł cofnąć czas, nie zrobiłbym tego. Renato Sulić cały mecz grał bardzo twardo, chwilę wcześniej sfaulował Alexa, a ja głupio zareagowałem. Bardzo źle się teraz z tym czuję - kajał się Kulesz, cytowany przed portal kielcehandball.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kluby powinny brać przykład z Piasta. "Mistrz nie wyskoczył z kapelusza"
Prezes Bertus Servaas zapowiedział, że nie przejdzie obojętny wobec zachowania Białorusina: - Klub nie akceptuje gry nie fair. Odbyliśmy już odpowiednią rozmowę z zawodnikiem. Nie tolerujemy takiego zachowania, to rzutuje na nasz wizerunek. Wewnętrzną sprawą klubu jest to, jakie Vlad poniesie konsekwencje.
Trener Talant Dujszebajew dorzucił podczas spotkania z dziennikarzami: - Vlad zasłużył, więc został ukarany. To dla niego bardzo dobra nauczka na przyszłość, by nie ulegać prowokacjom tak doświadczonego zawodnika. Trzeba też przyznać, że pewnie gdyby Sulić nie zachował się wcześniej nie fair w stosunku do Alexa, to pewnie nie byłoby tego zachowania Vlada.
Wobec nieobecności Kulesza jedynym lewym rozgrywającym pozostał Marko Mamić. Kontuzjowani są bowiem Michał Jurecki i Daniel Dujshebaev.
Rewanż odbędzie się 25 maja, początek o godz. 18.00.