Rywalki SPR-u Asseco BS Lublin w poważnych tarapatach

Piłkarki ręczne SPR-u Asseco BS Lublin w turnieju kwalifikacyjnym do fazy grupowej Ligi Mistrzyń, który odbędzie się w październiku bieżącego roku, zmierzą się z Byåsen Trondheim, CS Rulmentul Urban Braşov oraz zespołem grającym wcześniej w preeliminacjach.

Optymizm po losowaniu grup eliminacyjnych do LM

Warto wspomnieć, iż drużyna CS Rulmentul Urban Braşov w kwietniu tego roku dotarła do półfinału Pucharu EHF, w którym musiała uznać wyższość hiszpańskiego klubu, S.D. Itxako. Teraz zespół z Rumunii powalczy z SPR-em Asseco BS Lublin o fazę grupową Ligi Mistrzyń. Trener CS Rulmentul po czwartkowym losowaniu fazy eliminacyjnej nie ukrywał swojego zadowolenia.

- Jestem bardzo szczęśliwy, że uniknęliśmy gry z zespołem, którego się obawialiśmy, mam tutaj na myśli F.C. København Håndbold. Trafiliśmy na Byåsen Trondheim oraz SPR Asseco BS Lublin, czyli ekipy, które znamy (z poprzedniego sezonu europejskich pucharów - przyp. red. W.Ś.). Wiemy, czego się spodziewać i jestem optymistą. Najważniejsze jest to, iż zdajemy sobie sprawę, z czym się musimy liczyć, co daje możliwość zaplanowania pewnych spraw związanych z rywalizacją. Trudno powiedzieć teraz, co jest naszym celem, jeśli nie znamy konkretów. Jednak jedno mogę stwierdzić jasno - na każdy mecz zawodniczki będą wychodziły na boisko z myślą o zwycięstwie i zrobimy wszystko, aby je osiągnąć - podsumował szkoleniowiec Herbert Müller.

Niejasna sytuacja kadrowa

Rumuński pierwszoligowiec odczuwa w bolesny sposób światowy kryzys gospodarczy. Już w maju niektórym szczypiornistkom zaproponowano obniżenie poborów. Nie wiadomo z całą pewnością, czy w rywalizacji z SPR-em Asseco BS Lublin na parkiecie pojawią się do tej pory dwie kluczowe szczypiornistki - Lidija Horvat oraz Carmen Amariei. Doniesienia w tej sprawie są niekiedy ze sobą sprzeczne.

- Rozmawiałem z Lidiją i Carmen, obie będą nadal grały w Braşovie, lecz one chcą mieć stabilność finansową i mam na to nadzieję. Potrzebujemy szczypiornistek z doświadczeniem, a ponadto do zespołu przychodzą i będą przychodziły młode zawodniczki - ujawnił w czwartek Müller.

Trzeba wspomnieć, iż sytuacja związana z Horvat jest bardzo niejasna. Chorwatka niedawno zwróciła się podobno do Sądu Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie z prośbą o rozwiązanie kontraktu z winy klubu. Rumuńska prasa na początku czerwca ogłosiła nawet, iż piłkarka ręczna przenosi się do czarnogórskiej drużyny Budućnost Podgorica, gdzie zaproponowano jej dwuletnią umowę. Jednak działacze CS Rulmentul zaprzeczyli tym doniesieniom, twierdząc, iż negocjacje z zawodniczką z Bałkanów wciąż trwają, a jeśli podpisze ona kontrakt z innym klubem, wówczas zostaną wobec niej wyciągnięte konsekwencje.

Ogromne zamieszanie powstało także wokół przyszłości środkowej rozgrywającej Carmen Amariei (ma za sobą grę we Francji i Danii). Jeszcze kilka dni temu władze CS Rulmentul oficjalnie ogłosiły, że 22 czerwca stanie się ona wolną zawodniczką. W tym samym komunikacie napisano, iż współpraca zostanie zakończona z takimi szczypiornistkami jak: Ionela Gâlcă Stanca (obrotowa w 2007 roku została wybrana do drużyny gwiazd MŚ, które odbyły się we Francji) oraz Simona Vintilă (rozgrywająca przez kilka lat była związana z CS Rulmentul).

Szefowie klubu z Siedmiogrodu twierdzili, że Amariei, Vintilă i Gâlcă mają zbyt wygórowane żądania finansowe. Ostatnia ze wspomnianych szczypiornistek oczekiwała podobno pieniędzy "z góry" za sezon 2009/2010.

Warto nadmienić, iż już wcześniej z drużyny odeszły takie zawodniczki jak: Patricia Vizitiu, Cristina Neagu (miejscowa federacja rozwiązała ich kontrakty, gdyż klub zalegał im z wypłatami, dzięki czemu trafiły one za darmo do Oltchim Râmnicu-Vâlcea), Gabriella Juhász (Węgierka w swojej ojczyźnie związała się z Debrecen VSC Kezilabda KFT.) i Woo Sun Hee (z Koreanką nie przedłużono kontraktu). Wszystko wskazuje na to, iż w Siedmiogrodzie ze względów finansowych nie uda się utrzymać Portugalki Alexandriny Barbosy, która ma podobno ofertę z Viborga.

Idzie młodość

- Szkoda takich zawodniczek jak Amariei, Vintilă i Gâlcă, ponieważ były to dla nas wartościowe zawodniczki. Mam nadzieję, że uda się z nimi dojść do porozumienia i zostaną one w Braşovie. Jeśli to nie wyjdzie, wówczas musimy pomyśleć o strategii na przyszłość i przebudowie zespołu - powiedział niedawno trener Müller.

Władze CS Rulmentul Urban już teraz zaczęły radykalnie odmładzać kadrę. Do drużyny trafiło pięć 19-latek - obrotowa Bianca Gornista, bramkarka Magdalena Neagoe (zostały one pozyskane w sumie za 5 tys. euro z Centru de Excelenţă, czyli rumuńskiego odpowiednika Szkoły Mistrzostwa Sportowego), lewoskrzydłowa Bianca Grigore, prawoskrzydłowa Georgiana Vlăsceanu i środkowa rozgrywająca Sorina Geapană (wszystkie sprowadzono z Oltchim Râmnicu Vâlcea).

Jednak spore zmiany kadrowe i poważne problemy finansowe CS Rulmentul Urban w żadnym wypadku nie dają podstaw do tego, aby lekceważyć rywalki.

Komentarze (0)