[tag=2677]
Piotrcovia Piotrków Trybunalski[/tag] nadrobiła zaległości z dwudziestej kolejki i pokonała u siebie jedną bramką Młyny Stoisław Koszalin. Wygrana mogła być okazalsza, ale gospodynie w końcówce spotkania oddały inicjatywę ekipie Waldemara Szafulskiego.
Mało brakowało, a koszalinianki doprowadziłyby do wyrównania. Do końca pozostało piętnaście sekund, ale akcja gości nie zakończyła się celnym trafieniem. - Nie można tak zagrać końcówki, jak my to zrobiliśmy. Nie wiem, gdzie się śpieszymy. Niepotrzebna nerwówka - skomentował trener drużyny z województwa łódzkiego, Krzysztof Przybylski.
- Mogliśmy to spokojnie rozwiązać i wygrać mecz różnicą czterech czy pięciu bramek. My jako dobry wujek jednak zawsze lubimy podać pomocną dłoń przeciwnikowi i tak też się stało. Na szczęście z happy endem dla nas - dodał szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: LeBron James z Legii Warszawa
- Opadłyśmy z sił w tym meczu. Gramy teraz systemem środa - sobota, jesteśmy dobrze przygotowane, ale niestety organizmu się nie oszuka. Wygrywałyśmy różnicą sześciu bramek i na koniec wkradło się lekkie rozluźnienie. Wiadomo, że nam zawodniczkom nie powinno, ale jesteśmy tylko ludźmi i wszystko się może wydarzyć - przyznała szczerze Daria Szynkaruk.
Piotrcovia Piotrków Trybunalski środowym zwycięstwem zagwarantowała sobie czwarte miejsce w PGNiG Superlidze Kobiet. Młyny Stoisław Koszalin sezon 2020/2021 zakończą na piątej lokacie.
- To był ciekawy, zacięty mecz i fajnie, że dziewczyny walczyły do końca. Myślę, że dobrze wyglądaliśmy w tej rywalizacji pod względem fizycznym. Szkoda, że się nie udało. Myślę, że po naszej stronie pojawiło się za dużo strat własnych. To był klucz do tego, że wynik nam uciekł i zabrakło trochę czasu - stwierdził Waldemar Szafulski, trener koszalińskiego klubu.
---> Mistrzynie rozbiły bank. Znamy nominowanych do Gladiatorów w PGNiG Superlidze Kobiet
---> PGNiG Superliga Kobiet. KPR Gminy Kobierzyce będzie za nią tęsknić. Kolejne wyróżnienie dla liderki