23-letni Moryń na cztery kolejne sezony związał się umową z Azotami Puławy. Jedna z najzdolniejszych nadziei polskiego szczypiorniaka stworzy duet środkowych rozgrywających ze swoim rówieśnikiem Bartoszem Kowalczykiem. Dla obu zawodników nie będzie to jednak nowością. Niedawno poznali smak gry w reprezentacji, gdzie także niemal jednocześnie chcieli do siebie przekonać trenera.
Rywalizacja klubowa Moryń-Kowalczyk zapowiada się więc fascynująco. Ten drugi w rozmowie dla naszego portalu zapowiadał, że będzie ona na pewno przebiegała fair, a obaj będą się uzupełniać w roli rozprowadzających grę Azotów. Moryń także odpowiedział na zadane mu w tym temacie pytanie.
- Jestem realistą i zapatruję się na to podobnie jak Bartek. Mam nadzieję, że będzie to zdrowa rywalizacja, tak samo zresztą jest w reprezentacji. Razem dążymy do wspólnego celu, będziemy tutaj walczyć o medal - zapewnił.
Zobacz także: Wesołe jest życie... Michała Skórskiego -->
Nowy playmaker Azotów jest wychowankiem Orlenu Wisły Płock, z którym to klubem w 2015 roku sięgnął po tytuł mistrza Polski juniorów. Także debiut na parkietach Superligi Moryń zaliczył właśnie w barwach Nafciarzy. Potem został jednak wypożyczony do dużo niżej notowanych Mebli Wójcik Elbląg. Nie nastawia się jednak na to, by grą w Azotach przypomnieć się swojemu macierzystemu klubowi.
- Na razie bardziej liczę pokonanie ich. Mamy w Puławach dosyć mocną drużynę, złożoną z kadrowiczów. Będziemy chcieli mierzyć się z Wisłą i walczyć o zwycięstwa - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o tej scenie na meczu w Brazylii mówi cały świat! Zjawisko paranormalne?