Dobre przetarcie przed ligą. Dwumecz Górnika z Sandra Spa Pogonią na korzyść zabrzan

Dwumecz Sandra Spa Pogoni w Zabrzu z NMC Górnikiem na korzyść zabrzańskiego zespołu. Podopieczni Marcina Lijewskiego wygrali 34:19 i 28:25.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
NMC Górnik Zabrze WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: NMC Górnik Zabrze
Dwumecz NMC Górnika z Sandra Spa Pogonią był ostatnim sparingiem przed nowym sezonem PGNiG Superligi Mężczyzn dla obu zespołów. Dwukrotnie lepsi byli faworyci z Zabrza. W piątkowym (23 sierpnia) teście gospodarze okazali się znacznie lepsi, co dobitnie pokazał wynik rywalizacji (34:19).

Mecz był odbiciem tego sprzed kilku dni, w którym Portowcy dzięki skutecznie wyprowadzanej kontrze rozbili pierwszoligową KS Stal Gorzów (32:18). Tym razem jednak to rywale wykorzystywali w ten sposób błędy szczecinian. Bardzo skuteczny był w tym elemencie Bartłomiej Tomczak - zdobywca łącznie aż 9 bramek.

Jeszcze nie rozpoczął się sezon, a Jurecki już z pierwszym trofeum. Czytaj więcej!

Górnikowi wychodziło jednak znacznie więcej niż tylko kontry. Z drugiej linii raz po raz bramkę Pogoni ostrzeliwał Iso Sluijters. Kilka ciekawych akcji pokazał nowo pozyskany przez śląski klub Adrian Kondratiuk. Trener Marcin Lijewski wykorzystał całą kadrę, którą dysponował w springu. Żadna zmiana nie osłabiła siły rażenia pretendenta do medalu w nowym sezonie.

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]

Inaczej wyglądał rewanż rozegrany dzień później. Goście ze stolicy Pomorza Zachodniego zdołali wypracować sobie przewagę. Pewnie gdyby nie Jakub Skrzyniarz, Portowcy utrzymaliby wypracowaną zaliczkę do końca pierwszej połowy. A tak skończyło się dla nich stratą 8:11.

Od tamtej pory aż do 40. minuty Górnik zaczął nadawać ton sobotniej rywalizacji. Wtedy znowu do głosu doszła Pogoń (19:18). Emocje mieliśmy już do końca. Ostatecznie zawody ponownie na swoją korzyść rozstrzygnęli miejscowi, ale teraz ich przewaga stanęła jedynie na trzech trafieniach więcej (28:25).

Zobacz także: Orneborg chce wprowadzić w Wybrzeżu swój styl

Pogoń rozgrywki w Superlidze rozpocznie od wyjazdu do Opola. O punkty powalczy z tamtejszą Gwardią (31 sierpnia, sobota o godzinie 18:30). Teoretycznie dużo łatwiejszą przeprawę powinien mieć Górnik, który zagra u siebie z beniaminkiem, Grupą Azoty Tarnów (także 31 sierpnia, godz. 18:00).

NMC Górnik Zabrze - Sandra Spa Pogoń Szczecin 34:19 (18:10)

NMC Górnik: Galia 1, Kazimier - Tomczak 9, Kondriatiuk 3, Bis 1, Sluijters 5, Sićko 1, Buszkow 2, Bondzior 5, Adamuszek 1, Łyżwa 1, Daćko 1, Pawelec 1, Czuwara 1, Krawczyk 1, Gogola 2.

Sandra Spa Pogoń: Terekhof, Gawryś - Telenga, Kostrzewa, Wrzesiński, Wąsowski 2, Horiha 2, Krupa 2, Bosy 3, Biernacki, Matuszak, Rybski 3, Zaremba, Fedeńczak 4.

***

NMC Górnik Zabrze - Sandra Spa Pogoń Szczecin 28:25 (11:8)

NMC Górnik: Kazimier, Skrzyniarz - Bondzior 3, Daćko 1, Tomczak 4, Sićko 2, Bis 1, Łyżwa 2, Sluijters 2, Czuwara 3, Pawelec, Buszko 2, Gogola 2, Kondriatiuk 5, Adamuszek 1.

Sandra Spa Pogoń: Terekhof, Gawryś - Telenga 3, Kostrzewa, Wrzesiński, Wąsowski 4, Horiha 3, Krupa, Biernacki 1, Matuszak 3, Rybski 8, Zaremba, Fedeńczak 3.

Czy NMC Górnik Zabrze zdobędzie medal w najbliższym sezonie Superligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×