PGNiG Superliga. Artur Chmieliński bohaterem Torus Wybrzeża. "Czekaliśmy na taki mecz"

WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: Artur Chmieliński
WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: Artur Chmieliński

Artur Chmieliński zaliczył doskonałe spotkanie w wygranym 29:23 meczu Torus Wybrzeża Gdańsk z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Miał 42 procent obron - szczególnie w kluczowej końcówce i do tego rzucił bramkę.

Torus Wybrzeże Gdańsk wygrało w niedzielę po raz pierwszy w tym sezonie. - Wszyscy czekaliśmy na taki mecz, bo w końcu zadziałała nam obrona. Było widać zgranie i to, że dużo lepiej rozumiemy się na boisku. Ja mogę być zadowolony jedynie z końcówki spotkania w moim wykonaniu, wcześniej popełniałem jeszcze dużo błędów. Cieszę się z wygranej i z tego, co wybroniłem - powiedział Artur Chmieliński, bramkarz gdańskiego klubu.
Tego dnia, w starciu z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski dużo wsparcia szczypiorniści mieli ze strony kibiców, którzy stworzyli gorącą atmosferę. - Na wielki plus nasza publiczność, bo nie spodziewałem się takiej liczby ludzi na trybunach, szczególnie o tej godzinie i w niedzielę. Świetnie nas dopingowali, wielki szacunek dla nich - podkreślił Chmieliński.
 
Pogoń wyrwała zwycięstwo Enerdze MKS-owi. Zobacz więcej!

W ważnym momencie spotkania, bramkarz klubu znad morza rzucił bramkę rywalowi po jednej ze swoich 11 obron. - W zeszłym sezonie rzuciłem trzy bramki, ale miałem dużo więcej sytuacji. W tym roku zmieniłem nieco technikę rzutu, więc zobaczymy jak to będzie wyglądało. Musimy trenować każde aspekty gry, jeśli chcemy wejść na kolejny poziom - przyznał zawodnik.
 
Marcin Schodowski nie do przejścia. Zobacz więcej!

W najbliższej kolejce młody zespół z Gdańska jedzie do Mielca, by zmierzyć się z miejscową SPR Stalą. - Jesteśmy w stanie powalczyć i wygrać w Mielcu, ale przede wszystkim musimy się zgrać. Teraz mecz nam wyszedł, ale nie wiadomo jak to będzie wyglądało w przyszłości. Oczywiście musimy zachować to co najlepsze i tym grać. W niedzielę pokazaliśmy, że coś się już u nas rodzi - wyjaśnił Artur Chmieliński.

ZOBACZ WIDEO: Seria A. Nudne starcie Fiorentiny z Juventusem nie zachwyciło kibiców. Debiut Żurkowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)