PGNiG Superliga Kobiet: w Kobierzycach znów "na luzie jedną". Niewykorzystana szansa Młynów Stoisław Koszalin

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Maciej Wełyczko / KPR Gminy Kobierzyce / Na zdjęciu: Natalia Janas
Materiały prasowe / Maciej Wełyczko / KPR Gminy Kobierzyce / Na zdjęciu: Natalia Janas
zdjęcie autora artykułu

Młyny Stoisław Koszalin odrobiły straty i w końcówce wyszły na pierwsze prowadzenie w meczu, ale nie zdołały go utrzymać do ostatniego gwizdka sędziów. Pełną pulę zgarnęły w sobotę zawodniczki KPR Gminy Kobierzyce.

Wynik sobotniego spotkania otworzyła kobierzycka obrotowa - Martyna Michalak, na co szybko odpowiedziała Dominika Han, jednak w kolejnych minutach spotkania celne trafienia już tak łatwo nie padały.

Szybciej przełamały się zawodniczki z Kobierzyc, budujące sukcesywnie przewagę dzięki szybkim skrzydłowym. Młyny Stoisław Koszalin stały w miejscu, bo nie potrafiły utrzymać się przy piłce i pokonać świetnie dysponowanej Beaty Kowalczyk, która w pierwszej części zaliczyła aż jedenaście skutecznych interwencji (6:2 w 15'). Trener Anita Unijat po upływie pierwszego kwadransa musiała wezwać zawodniczki na rozmowę.

Po krótkiej pauzie na listę strzelczyń wpisała się Anna Mączka, wkrótce w jej ślady poszła Marta Tomczyk, ale jak się później okazało, był to tylko chwilowy przebłysk lepszej gry w wykonaniu koszalinianek. Gospodynie szybko odzyskały swój rytm, miały dużo okazji do kontrataków, wciąż mogły liczyć na czujną Beatę Kowalczyk w bramce, a do tego często grały w liczebnej przewadze, co ułatwiało powiększanie prowadzenia (10:5 w 22').

Po zmianie stron walka na parkiecie się zaostrzyła i wyrównała, ale w lepszej sytuacji wciąż pozostawały szczypiornistki Edyty Majdzińskiej (22:18 w 50'). Koszalinianki wiedziały, że to ostatni moment na to, żeby się podnieść i włączyć do walki o punkty.

Przewaga miejscowych z minuty na minutę zaczęła niepokojąco topnieć. Na siódmym metrze świetnie radziła sobie Paula Mazurek, a w ataku szybkim i pozycyjnym arcyważne bramki zdobywała Hanna Rycharska, która na pięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziów doprowadziła z koła do wyrównania.

Później swój moment miała Natalia Filończuk, która zatrzymała na siódmym metrze Paulinę Ilnicką. I stało się! Gdy z trudnej pozycji trafiła Natalia Wołownyk, Młyny Stoisław Koszalin objęły pierwsze prowadzenie w meczu (22:23 w 57'), ale... do końca spotkania nie zdobyły już żadnej bramki. Ostatnie ciosy zadały przyjezdnym najskuteczniejsze w dolnośląskiej ekipie Kinga Jakubowska i Natalia Janas.

KPR Gminy Kobierzyce - Młyny Stoisław Koszalin 24:23 (14:10)

KPR: Kowalczyk, Zima - Ilnicka 1, Jakubowska 8, Janas 4, Koprowska 2, Kucharska 2, Despodovska, Michalak 2, Piotrowska, Tomczyk 1, Wicik, Walczak 1, Wiertelak 3. Karne: 4/8 Kary: 4 min.

Młyny Stoisław: Filończuk, Prudzienica, Sach - Han 1, Rycharska 2, Tracz, Mazurek 3, Mączka 6, Andrijczuk 1, Borysławska, Smolinh, Tomczyk 1, Urbaniak 4, Wołownyk 5.  Karne: 5/7 Kary: 16 min.

Sędziowie: Mariusz Marciniak - Piotr Radziszewski

---> Anita Unijat: Szukamy przyczyn braku skuteczności ---> Były reprezentant Polski poprowadzi kadrę juniorów młodszych. Rafał Bernacki z nominacją

ZOBACZ WIDEO: Trener snu jak u Cristiano Ronaldo. Robert Lewandowski dba o każdy detal swojej formy

Źródło artykułu:
Czy KPR Gminy Kobierzyce zakończy sezon 2019/2020 na podium?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
Lucjan Szlachcinski
17.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wielkie G ......a nie kibic ze mnie straciłem wiarę w drużynę sztab szkoleniowy zarząd.Przepraszam ale muszę zejść na ziemię