Początkowo zdecydowanie lepiej na boisku radziły sobie przyjezdne, które w pewnym momencie wyszły na prowadzenie 8:3. Wówczas wydawało się, że lublinianki raczej muszą się pożegnać z marzeniami o co najmniej punkcie w tym starciu.
Jednakże z czasem podopieczne Roberta Lisa opanowały nerwy, nie popełniały już tylu błędów własnych i poprawiły skuteczność w ofensywie. Dzięki temu mistrzynie Polski jeszcze przed przerwą odrobiły część strat (10:12).
Po zmianie stron MKS nie zamierzał zwalniać tempa. Dobrze radziły sobie Natalia Nosek oraz Dominika Więckowska, a miejscowe szczypiornistki wyszły na prowadzenie 17:15.
Od tego momentu na boisku trwała wymiana ciosów i doszło do ciekawej końcówki konfrontacji. W niej lubelskie piłkarki ręczne uratowały remis 22:22, bo chwilę wcześniej przegrywały różnicą jednej bramki.
Puchar EHF, 1. kolejka gr. C:
MKS Perła Lublin - CS Gloria 2018 Bistrita-Nasaud 22:22 (10:12)
Najwięcej bramek: dla MKS-u Perły Lublin - Natalia Nosek 7, Joanna Szarawaga 5, Dominika Więckowska 4; dla CS Gloria 2018 Bistrita-Nasaud - Dziyana Ilyina 6.
Czytaj też:
-> PGNiG Superliga wciąż się rozwija. 2019 rok przełomowym
-> Najlepsi polscy szczypiorniści 2019: prawoskrzydłowi
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]