Kilka dni temu istniało ryzyko, że Polacy spotkają się z najsłabszym uczestnikiem ME 2020, Łotyszami. Zamiast pięciu par, w II rundzie dojdzie jednak do czterech dwumeczów.
ZOBACZ: Słoweńcy bezradni w meczu o brąz
Biało-Czerwoni poznają swojego rywala 30 stycznia, a będzie nim Izrael, Litwa, Rumunia lub Turcja. Oprócz Polaków, w mocniejszym koszyku znaleźli się Łotysze, Bośniacy i Rosjanie.
ZOBACZ: ME 2024 nie dla Polski
Gdyby zespołowi Patryka Rombla udało się zwyciężyć w kwietniowym dwumeczu, to w czerwcu spotkałby się z europejską czołówką (m.in. Słowenią, Węgrami, Francją, Szwecją lub Niemcami).
Bezpośredni awans do MŚ 2021 uzyskali Hiszpanie, Chorwaci i Norwegowie, a wcześniej prawo występu wywalczyli sobie mistrzowie świata 2019 Duńczycy.
ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii