Oba zespoły zaczęły mecz dość nerwowo i popełniały dużo błędów. W chaosie nieco lepiej odnajdywały się szczypiornistki Edyty Majdzińskiej, które utrzymywały się na jednobramkowym prowadzeniu, a później, po świetnych paradach Beaty Kowalczyk zaczęły sukcesywnie powiększać prowadzenie.
Kilka kąśliwych rzutów posłała Zorica Despodovska, a Mariola Wiertelak trafiała po szybkich kontratakach. Po jednym z nich (11:7 w 18'), zaniepokojony Vit Teleky wezwał swoje podopieczne na krótką rozmowę, ale wskazówki nie pomogły. Eurobud JKS Jarosław zszedł do szatni z bagażem pięciu bramek, a do tego stracił Julię Pietras, która zawiniła faulując wychodzącą do rzutu na prawej flance Natalię Janas.
Po zmianie stron wciąż dominowały zawodniczki z Dolnego Śląska. Świetne zawody rozgrywała prezentująca szeroki repertuar rzutów Kinga Jakubowska (z imponującym 15/18 w ataku), która w ciągu kwadransa sześciokrotnie wpisała się na listę strzelczyń (27:18 w 45'). W szeregach gości rzutową odpowiedzialność brały na siebie Moniky Karla Novais Bancilon i Magda Balsam, ale to zdecydowanie za mało, bo bez defensywy wygrać meczu się nie da.
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze
Trenerka miejscowych przy tak komfortowym rezultacie mogła ze spokojem wpuścić na parkiet zmienniczki. Gospodynie bawiły się piłką ręczną (35:25 w 54') i dzięki sobotniej wygranej umocniły się na trzecim miejscu w PGNiG Superlidze Kobiet. KPR Gminy Kobierzyce do wiceliderek traci obecnie pięć "oczek".
- Dzisiaj mecz nie wychodził nam tak, jakby każdy z nas tego chciał. Brakowało nam obrony i straciliśmy za dużo bramek. Dla mnie to katastrofa. Tam jest przyczyna tego, że przegraliśmy ten pojedynek - przyznał po spotkaniu rozczarowany Vit Teleky, szkoleniowiec jarosławskiego klubu.
KPR Gminy Kobierzyce - Eurobud JKS Jarosław 38:31 (17:12)
KPR: Kowalczyk, Zima - Jakubowska 15 (1/1), Kucharska 2, Ilnicka 2, Tomczyk 3, Piotrowska 1, Janas 2, Kuriata, Wiertelak 3, Ivanović 2, Walczak 1, Koprowska 1 (1/1), Despodovska 3, Wicik 1, Michalak 2.
Karne: 2/2
Kary: 10 min.
JKS: Backiel, Szczurek, Kulpa - Bancilon 11, Balsam 6, Donets 3, Luberecka, Turkało 4 (2/2), Pietras 1, Strózik 1, Żukowska, Am. Szymborska 1, Al. Szymorska 1, Kozimur 3.
Karne: 2/2
Kary: 10 min.
Czerwona kartka: Julia Pietras w 29. minucie (za faul)
Sędziowie: Jakub Gnyszka i Mateusz Stonoga
---> EHF EURO 2024 nie dla Polski. Znamy gospodarzy mistrzostw
---> PGNiG Superliga Kobiet: znakomita passa przerwana. Metraco Zagłębie pokonało osłabiony MKS Perła Lublin