PGNiG Superliga: Vitoria Macedo znów w Polsce

Materiały prasowe / Maciej Wełyczko/KPR Gminy Kobierzyce / Na zdjęciu: Vitoria Macedo
Materiały prasowe / Maciej Wełyczko/KPR Gminy Kobierzyce / Na zdjęciu: Vitoria Macedo

Na jej powrót kibice i działacze Piotrcovii czekali długo, a mogli jeszcze dłużej. Udało się skrócić pewne formalności i Vitoria Macedo mogła wrócić do Piotrkowa. Możliwe, że zagra już w sobotnim meczu w Koszalinie z Młynami Stoisław.

Skrócona karencja dobiegła końca w ostatnich dniach stycznia 2020 roku i w tym momencie można było przystąpić do dalszych procedur. Dzięki pomocy Komendanta Straży Granicznej w Łodzi zakaz został cofnięty na początku lutego i wtedy dopiero został wprowadzony do systemu przez Urząd ds. Cudzoziemców. Tutaj przydało się szybkie działanie Konsula RP w Brazylii, który osobiście dopilnował wszelkich procedur.

W piątek (21 lutego) zawodniczka otrzymała wizę, dwa dni później siedziała już w samolocie, a we wtorek była w Piotrkowie. Nie wiadomo jeszcze czy zagra w najbliższym spotkaniu w Koszalinie. Jej formę musi bowiem ocenić trener Krzysztof Przybylski na treningach.

- Pojedzie z nami do Koszalina, ale nie chcemy ryzykować. Vitoria nie miała bowiem zajęć z piłką, trenowała indywidualnie na siłowni i biegała. Może zaliczyć 5-10 minut, ale na pewno nie będzie to gra w dłuższym wymiarze czasowym. Za 2-3 tygodnie powinna wrócić do dyspozycji z początku sezonu - powiedział szkoleniowiec.

- Bardzo się cieszę, że znów tutaj jestem i chcę jak najszybciej pomóc drużynie. Mam jednak świadomość tego, że nie mogę od razu zagrać całego meczu. Moje ciało nie jest jeszcze w pełni gotowe - dodała Macedo.

Piłka ręczna. Trenerskie roszady. Rywal Gwardii Opole z nowym szkoleniowcem

Duet ze Stali i płocki strzelec wyborowy. Siódemka 22. kolejki PGNiG Superligi

ZOBACZ WIDEO: Prezes Orlenu o wspieraniu sportowców. "Nie chodzi tylko o wizerunek i biznes"

Komentarze (0)