W tym artykule dowiesz się o:
Po raz ostatni obydwie drużyny mierzyły się ze sobą w listopadzie 2019 roku i wówczas Gwardia po dwumeczu wyeliminowała Azoty z Pucharu EHF. Dlatego też puławianie chcieli się za to zrewanżować opolanom, co im się udało zrealizować.
Zespół z Puław od początku niedzielnej konfrontacji mocno ruszył do ataku. Bardzo dobrze w ofensywie spisywał się Paweł Podsiadło, który raz za razem trafiał do opolskiej bramki. Wspierać się do starał go starał Rafał Przybylski.
Natomiast w szeregach gospodarzy świetne kilka minut gry w pierwszej połowie zawodów miał Jan Klimków. Jednakże to było za mało na rozpędzone Azoty Puławy, które zeszły do szatni prowadząc 18:12.
Po zmianie stron puławscy szczypiorniści nie zamierzali zwalniać tempa i co chwila wyprowadzali zabójcze kontrataki. Wciąż skuteczny był Podsiadło, a przebudzili się Michał Szyba, Łukasz Rogulski oraz Dawid Dawydzik, który agresywnie poczynał sobie w defensywie. Ostatecznie goście triumfowali w Opolu różnicą dziewięciu goli (33:24).
PGNiG Superliga, 24. kolejka:
KPR Gwardia Opole - KS Azoty Puławy 24:33 (12:18)
KPR Gwardia Opole: Malcher, Zembrzycki - Działakiewicz 7, Fabianowicz, Jankowski 1, Kawka, Klimków 4, Lemaniak, Małecki, Mauer 4, Milewski 2, Mokrzki, Morawski, Skraburski 3, Zarzycki 1, Zieniewicz 2. Karne: 0/0. Kary: 10 min.
KS Azoty Puławy: Bogdanow, Borucki, Koszowy - Adamczuk, Akimienko 5, Baczko 1, Dawydzik 2, Grzelak, Gumiński, Jarosiewicz 4, Kowalczyk 3, Podsiadło 9, Przybylski 2, Rogulski 5, Seroka, Szyba 2. Karne: 4/4. Kary: 2 min.
Sędziowali: Sebastian Pelc i Jakub Pretzlaf.
Czytaj też: -> W Chrobrym jest moc. Siódemka 23. kolejki PGNiG Superligi -> Frekwencja w polskich halach. Wielu kibiców w Lubinie, PGE VIVE magnesem
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze
Czy Azoty Puławy wywalczą w sezonie 2019/2020 medal mistrzostw Polski? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
