Praca wielu samorządów w Polsce jest obecnie skoncentrowana na walce z pandemią koronawirusa i zapobieganiu jej skutkom. Sport zszedł na dalszy plan i nawet miasta w dużym stopniu wspierające lokalne kluby musiały zacisnąć pasa.
Opole obcięło przewidzianą na 2020 rok dotację o 1/3 (a także na 2021 rok). KPR Gwardia według pierwotnego planu miała otrzymać milion złotych. Po redukcji środków władze zespołu Superligi podjęły działania w celu zapewnienia ciągłości finansowej.
W sezonie 2019/20 Gwardia dysponowała bardzo szeroką kadrą, która w aktualnej sytuacji musiała zostać okrojona. Klub rozstanie się z Karolem Siwakiem i Karolem Małeckim. Już wcześniej, niezależnie od pandemii, swoje odejście uzgodnił Jędrzej Zieniewicz. Zawodnicy, w tym ci najbardziej doświadczeni (m.in. Adam Malcher), dostali propozycję obniżenia wynagrodzeń i mają czas na podjęcie decyzji.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Zuzanna Górecka przebywa na kwarantannie. "Jeszcze nikt nie zrobił nam testów. Na razie siedzimy i czekamy"
Gwardii nie grożą raczej masowe odejścia, brązowi medaliści Superligi 2018/19 będą opierać skład na dotychczasowych graczach i utalentowanej młodzieży. Nie należy spodziewać się zbyt wielu transferów, sukcesem będzie utrzymanie kilku liderów. Propozycje mają m.in. Maciej Zarzycki i Mateusz Zembrzycki, ale prawdopodobnie zostaną w Opolu. To samo tyczy się Jana Klimkowa, o którego pytał Ademar Leon.
W ciągu najbliższych dni zadecydują się losy Patryka Mauera. Czołowy strzelec Superligi ma na stole ofertę z Orlenu Wisły Płock.
Czytaj także:
Bundesliga zostanie zakończona?
ZPRP szuka sposobu na kryzys