Piłka ręczna. Gwardia Opole musi szukać oszczędności. Mniejsze środki z ratusza

Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: Patryk Mauer
Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: Patryk Mauer

W związku z pandemią koronawirusa miasto Opole obcięło dotację na sport o 1/3. Redukcję dość mocno odczują brązowi medaliści Superligi sezonu 2018/19 z Gwardii.

Praca wielu samorządów w Polsce jest obecnie skoncentrowana na walce z pandemią koronawirusa i zapobieganiu jej skutkom. Sport zszedł na dalszy plan i nawet miasta w dużym stopniu wspierające lokalne kluby musiały zacisnąć pasa.

Opole obcięło przewidzianą na 2020 rok dotację o 1/3 (a także na 2021 rok). KPR Gwardia według pierwotnego planu miała otrzymać milion złotych. Po redukcji środków władze zespołu Superligi podjęły działania w celu zapewnienia ciągłości finansowej.

W sezonie 2019/20 Gwardia dysponowała bardzo szeroką kadrą, która w aktualnej sytuacji musiała zostać okrojona. Klub rozstanie się z Karolem Siwakiem i Karolem Małeckim. Już wcześniej, niezależnie od pandemii, swoje odejście uzgodnił Jędrzej Zieniewicz. Zawodnicy, w tym ci najbardziej doświadczeni (m.in. Adam Malcher), dostali propozycję obniżenia wynagrodzeń i mają czas na podjęcie decyzji.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Zuzanna Górecka przebywa na kwarantannie. "Jeszcze nikt nie zrobił nam testów. Na razie siedzimy i czekamy"

Gwardii nie grożą raczej masowe odejścia, brązowi medaliści Superligi 2018/19 będą opierać skład na dotychczasowych graczach i utalentowanej młodzieży. Nie należy spodziewać się zbyt wielu transferów, sukcesem będzie utrzymanie kilku liderów. Propozycje mają m.in. Maciej Zarzycki i Mateusz Zembrzycki, ale prawdopodobnie zostaną w Opolu. To samo tyczy się Jana Klimkowa, o którego pytał Ademar Leon.

W ciągu najbliższych dni zadecydują się losy Patryka Mauera. Czołowy strzelec Superligi ma na stole ofertę z Orlenu Wisły Płock.

Czytaj także:
Bundesliga zostanie zakończona?
ZPRP szuka sposobu na kryzys

Źródło artykułu: