Niesciaruk poinformowała o sprawie na swoim koncie. "Dziś (16 czerwca - dop. red.) oficjalnie z posta na Facebooku dowiedziałam się, że nie jestem zawodniczką MKS Perła Lublin" - czytamy w umieszczonym przez nią komunikacie.
To nie pierwszy przypadek w ostatnim czasie, kiedy działacze w "dziwny" sposób żegnają się ze swoimi zawodniczkami i to takimi, które reprezentowały barwy przez długi czas. Głośnym tematem było choćby odejście Sylwii Matuszczyk, reprezentacyjnej obrotowej. Obie strony wymieniły się oświadczeniami i twierdzą co innego (więcej możesz przeczytać tutaj).
Perła rozstała się także z Valentiną Blażević i Gabrijelą Besen argumentując, że obie zawodniczki również postawiły warunki finansowe przekraczające możliwości klubu. Oficjalnych komentarzy ze strony szczypiornistek jednak nie było.
Niesciaruk przebywała ostatnio na urlopie macierzyńskim i w związku z tym nie uczestniczyła w rozgrywkach w PGNiG Superlidze Kobiet w sezonie 2019/2020.
32-latka (grała w Lublinie w latach 2011-2015 oraz od 2017 r.) oficjalnie podziękowała kibicom za zaangażowanie i wsparcie, swoim koleżankom z parkietu i trenerom. "Zawsze będę mile wspominać te piękne lata spędzone w Lublinie. Dziękuję także sztabowi szkoleniowemu, dzięki któremu odkryłam swoje nowe możliwości" - dodała na koniec.
Zobacz także:
--> Sylwia Matuszczyk w nowym klubie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielki błąd bramkarza. Za chwilę padł gol