Po tym jak do Torus Wybrzeża trafił Argentyńczyk Franco Daniel Gavidia, gdańszczanie ogłosili Leonardo Marcelo Comerlatto. Brazylijczyk niejako zastąpi swojego rodaka, Ramona Oliveirę, który przeszedł do PGE Stali Mielec. Leworęczny rozgrywający podpisał roczny kontrakt z możliwością przedłużenia o kolejny sezon.
22-latek w ostatnim sezonie grał w brazylijskim Handebol Taubate, a w swoim CV ma też występy w Europie, w drużynie Aguas Santas z Portugalii. Przez lata występował też w młodzieżowych reprezentacjach Brazylii. Jego umiejętności przypadły do gustu sztabowi szkoleniowemu gdańskiego klubu.
- Szukaliśmy i obserwowaliśmy kilku zawodników. Po analizie kilkudziesięciu kandydatów na tej pozycji i analizie kilku materiałów wideo, wybór padł na Leonardo. Na pewno jest to gracz z olbrzymim potencjałem i jeśli potwierdzi to ciężką pracą na treningach, myślę że może być wartościowym elementem zespołu na swojej pozycji. Pokładamy w nim spore nadzieje i mamy nadzieję, że może być odkryciem naszej ligi - przekazał Krzysztof Kisiel, trener Torus Wybrzeża.
Brazylijczyk do Polski leciał ponad dobę, z nowymi kolegami spotka się na środowym treningu, po przejściu obligatoryjnych testów na obecność koronawirusa. - Jestem przeszczęśliwy, że już niedługo dołączę do Torus Wybrzeże Gdańsk. Pomimo długiej podróży, myślę już o pierwszym treningu, na którym chcę od razu pokazać się z jak najlepszej strony i szybko zaadaptować do nowej grupy - powiedział Brazylijczyk.
- Przede mną mnóstwo wyzwań, ale czuję wsparcie z każdej strony i to z pewnością pomoże mi skoncentrować się całkowicie na tym, co robię najlepiej. Cieszę się, że będę mógł grać w Europie - podsumował.
Czytaj także:
Symbole odejdą z MMTS-u
Znamy wstępny terminarz PGNiG Superligi
ZOBACZ WIDEO: Kolarstwo. Tour de Pologne pierwszym wyścigiem etapowym w sezonie. "Zgłaszają się wielkie nazwiska!"