Piłka ręczna. Dmytro Zinczuk w nowym klubie

Trener z PGNiG Superligi poprowadzi drugoligowca. Dmytro Zinczyk rozpoczął przygodę z Pabiksem Pabianice, z którym chce awansować do I ligi.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Dmytro Zinczuk WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: Dmytro Zinczuk
42-letni Ukrainiec zadomowił się w Polsce, przez 11 sezonów występował w Azoty i (głównie) Piotrkowianinie, rzucił ponad 1000 bramek na polskich parkietach. W sezonie 2006/07 był bliski zdobycia tytułu króla strzelców.

Dmytro Zinczuk w 2016 roku stał się pierwszym szkoleniowcem Piotrkowianina, w którym pracował przez trzy lata. W ostatnim sezonie jego zespół był rewelacją Superligi, zagrał w ćwierćfinale Superligi, po drodze pokonał kilku wyżej notowanych rywali. Po szkoleniowca sięgnął MMTS Kwidzyn, ale ten etap nie będzie miło wspominany przez Zinczuka. Czwarty zespół Superligi znacznie obniżył loty, przegrywał mecz za meczem, a zawodnicy nie mogli złapać wspólnego języka z trenera. Po sezonie 2019/20 klub rozstał się z trenerem (na dwa lata przed końcem kontraktu).

Teraz Zinczuk podjął się zadania wprowadzenia na szczebel centralny Pabiksu Pabianice. Drugoligowcy zaczęli rozgrywki od zwycięstwa nad młodzieżą z Płocka 34:26. Na razie do zespołu dołączył jedynie jeden nowy gracz. Chodzi o byłego reprezentanta Polski juniorów, bramkarza Kacpra Antosika z Anilany Łódź.

ZOBACZ:
Pech Jacka Suleja
Horror w Chorzowie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niemiecki piłkarz poślubił zjawiskową prezenterkę telewizyjną
Czy Zinczuk powinien kontynuować pracę w Piotrkowie po sezonie 2018/19?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×