Krok został "wypatrzony" przez prezesa klubu, Pawła Białego, na jednym z juniorskich spotkań. Przypomnijmy, że Biały też był nominalnym skrzydłowym, w lidze imponował dobrą techniką. - Posturą i techniką trochę przypomina Dawida Krysiaka kilka lat temu - scharakteryzował nowego zawodnika na oficjalnej stronie klubu sternik Sandra Spa Pogoni.
18-latka czeka nie lada wyzwanie. O pozycję w składzie będzie rywalizował z Dawidem Fedeńczakiem, który tylko w tym sezonie w 3 meczach PGNiG Superligi Mężczyzn zdobył już 10 bramek. Lepszy od niego pod tym względem jest tylko Paweł Krupa (12 trafień). Po 10 celnych rzutów dołożyli też najbardziej doświadczeni w zespole, czyli Arkadiusz Bosy oraz Mateusz Zaremba.
- To bardzo duży zbieg okoliczności, ale bardzo miły. Byłem lekko zszokowany ofertą, ale nie wahałem się, bo możliwość występowania jeszcze jako junior w PGNiG Superlidze to niesamowite przeżycie, ale i doświadczenie. Mam nadzieję, że bardzo dużo się nauczę - skomentował swój transfer sam zawodnik.
Pozyskanie wychowanka SPR-u Wybrzeża Gdańsk zbiegło się nieco w czasie z przedłużającą się kontuzją innego prawego skrzydłowego Portowców, Wojciecha Jedziniaka. - Na pewno to będzie bardzo duży przeskok do seniorskiej piłki. Wiemy, że jeszcze bardzo dużo nauki przed nim, ale wobec kontuzji Wojciecha Jedziniaka na skrzydle na pewno będzie zbierał cenne minuty u boku Dawida Fedeńczaka - ocenił Biały.
Krok miał być do dyspozycji trenerów Rafała Białego i Sławomira Fogtmana już na mecz z Górnikiem Zabrze. Spotkanie zaplanowane na najbliższą środę (7 października) zostało ostatecznie odwołane (więcej o całym tym zamieszaniu tutaj).
Czytaj także:
--> Organizacyjny blamaż ZPRP
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda następca Leo Messiego