Trener Lwów Martin Schwalb może mówić o olbrzymim pechu, bo raptem w ciągu kilku tygodni stracił dwóch znakomitych bramkarzy. Najpierw Mikael Appelgren poważnie uszkodził bark, musiał przejść zabieg i został wyeliminowany z gry do końca sezonu 2020/21. Niedługo potem Andreas Palicka trafił na rehabilitację z powodu uszkodzenia więzadeł w kolanie i na pewno nie zagra do końca 2020 roku.
W tym momencie Rhein-Neckar Loewen zostało z jednym doświadczonym bramkarzem. Chodzi o ściągniętego awaryjnie 38-letniego Nikolasa Katsigiannisa.
Jeszcze większy problem ma reprezentacja Szwecji, w której Appelgren i Palicka byli pewniakami do wyjazdu na MŚ 2021. Ten pierwszy na pewno opuści turniej, drugi z nich być może zdąży wznowić treningi przed czempionatem, ale jak sam przyznaje w rozmowie z rodzimymi mediami, nie wie, czy zdoła dojść do formy w tak krótkim czasie. Na kandydata do nr 1 w szwedzkiej bramce wyrósł Tobias Thulin z Magdeburga.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Pawlicki nigdy nie wyobrażał sobie, że może go spotkać taki sezon
Trener Glenn Solberg może jeszcze skorzystać z dwóch solidnych golkiperów, Petera Johannessona z Lemgo i rewelacyjnego w Lidze Mistrzów Mikaela Aggeforsa z Aalborga.
Po przerwie do reprezentacji wrócił jeden z najlepszych strzelców Bundesligi Niclas Ekberg. Skrzydłowy THW Kiel wspomoże kadrę w meczach el. ME 2022 z Rumunią i Kosowem.
ZOBACZ:
Wymiana ciosów w Porto
Kolejny polski zespół w fazie grupowej Ligi Europejskiej
Czy Szwedzi zdobędą medal MŚ 2021? 
