Liga Mistrzów. Porto nie w smak. Łomża Vive wyrwała punkt
Czasem szło jak po grudzie, ale Łomża Vive Kielce wróci z Portugalii ze zdobyczą. Po bardzo wyrównanym boju mistrzowie Polski zremisowali z FC Porto 32:32.
Porto potwierdzało wszystkie swoje atuty, przed którymi ostrzegał trener Tałant Dujszebajew. Grali szybko, czasem z młodzieńczą fantazją. W stylu reprezentacji Portugalii, będącej ostatnio rewelacją. Nic dziwnego, w końcu zjedli ze sobą beczkę soli, także na zgrupowaniach kadry. Miguel Soares Martins zwodził niezbyt ruchliwą obronę i bezlitośnie punktował, Rui Silva popisywał się coraz bardziej wymyślnymi asystami do Iturrizy. Było na co popatrzeć.
Vive z coraz większym trudem łamało obronę rywali, nawet fenomenalni z PSG Igor Karacić i Alex Dujshebaev nie potrafili wiele zdziałać, bramkarze nie pomagali. Zwycięstwo powoli uciekało; Porto przy 2-3 bramkach przewagi czuło się bardzo pewnie, kilka podań i po sprawie, bez wielkiej filozofii. Pomysłu na zatrzymanie właściwie nie było. Jakby wycięte kadry z września 2019 roku, z tą różnicą, że oprócz Quintany kielczan pogrążyły wtedy zmarnowane rzuty karne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity WłodarczykKlasową drużynę poznaje się jednak po tym, jak radzi sobie w kryzysie. Vive przetrzymało trudne chwile, konsekwentnie realizowało taktykę i w końcu zaczęło zbierać owoce. Obudzili się niewidoczni w ataku Branko Vujović i Artsiom Karalek. Alex Dujshebaev znów był liderem, rozrzucał piłki na lewo i prawo, decydował się na indywidualne szarże. Porto pod presją już nie było takie brawurowe, ale nie straciło rytmu na tyle, by całkowicie oddać pole.
I znowu karny i ten Quintana... Na minutę przed końcem Sigvaldi Gudjonsson przegrał pojedynek sprzed linii siódmego meta, bramkarz Porto zatrzymał też Dujshebaeva i trzeba było liczyć na obronę. Porto nie zdołało wyprowadzić decydującego ciosu, kielczanie wrócą do Polski z cennym punktem, który przybliżył ich do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
FC Porto Sofarma - Łomża Vive Kielce 32:32 (19:17)
Porto: Mitreski, Quintana - Magalhaes 1, Areia 2, R. Silva 2, Salina, Branquinho 2, Martins 9, M'Bengue 1, Slisković 2, Spaeth, D. Silva 1, Alves 3, Iturriza 4, Gomes 4
Łomża Vive: Wolff, Kornecki - Karacić 5, Tournat 3, Moryto 4, Karalek 3, Sićko 2, Fernandez 1, A. Dujshebaev 4, D. Dujshebaev 3, Vujović 2, Gębala 1, Gudjonsson 4
ZOBACZ: Koronawirus znowu namieszał Bardzo mało meczów Ligi Mistrzów bez zakłóceń
Liga Mistrzów 2020/21, gr. A
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Punkty |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Łomża Vive Kielce | 8 | 6 | 1 | 1 | 267:226 | 13 |
2. | SG Flensburg-Handewitt | 8 | 6 | 1 | 1 | 244:235 | 13 |
3. | Mieszkow Brześć | 9 | 4 | 1 | 4 | 250:257 | 9 |
4. | Paris Saint-Germain HB | 6 | 3 | 0 | 3 | 190:184 | 6 |
5. | FC Porto Sofarma | 8 | 2 | 2 | 4 | 225:230 | 6 |
6. | MOL-Pick Szeged | 6 | 3 | 0 | 3 | 156:157 | 6 |
7. | Elverum Handball | 8 | 2 | 0 | 6 | 232:257 | 4 |
8. | Vardar Skopje | 6 | 1 | 1 | 4 | 146:153 | 3 |