Wielkim faworytem sobotniego spotkania był zespół z Kobierzyc. Przyjezdne w tym sezonie wygrały 5 na 7 dotychczasowych spotkań, z czego 4 z rzędu. KPR Ruch Chorzów w sześciu meczach nie odniósł żadnego zwycięstwa. Ślązaczki pokazały jednak charakter już od pierwszych minut.
Zawodniczki prowadzone przez Marcina Księżyka szybko wyszły na minimalne prowadzenie i gdyby nie dwa niewykorzystane rzuty karne, wynik mógł być jeszcze wyższy. Później do głosu doszły zawodniczki z Kobierzyc, jednak gdy w 16. minucie gospodynie rzuciły trzy bramki z rzędu - bramkarkę rywalek pokonały Natalia Stokowiec i Agnieszka Piotrkowska, na tablicy wyników widniał rezultat 7:6.
W tym czasie jednak do głosu doszły faworytki. Skuteczne były Natalia Janas i Zorica Despodovska, dzięki czemu jeszcze przed przerwą KPR Gminy Kobierzyce prowadził różnicą czterech bramek. Ostatecznie do szatni obie drużyny schodziły przy rezultacie 11:13.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna sytuacja w polskiej lidze. Koszmarny babol sędziego!
Po przerwie obie drużyny miały problemy ze skutecznością, jednak wciąż utrzymywała się przewaga zawodniczek Edyty Majdzińskiej. KPR Gminy Kobierzyce w końcu zaczął ponownie powiększać swoją przewagę, nie pozwalając na nerwową końcówkę spotkania.
Gdy na 6 minut przed końcem trafiła Karolina Wicik, drużyna z Dolnego Śląska prowadziła już 25:18. W samej końcówce obie ekipy nie skupiały się już tak bardzo na obronie, jednak o jakiejkolwiek zmianie prowadzenia nie było już mowy. dodatkowo ostatnie minuty należały do zawodniczek gości, które bawiły się już grą. KPR Gminy Kobierzyce wygrał 31:22 i potwierdził, że jest jednym z faworytów do medali.
KPR Ruch Chorzów - KPR Gminy Kobierzyce 22:31 (11:13)
KPR Ruch: Chojnacka, Gryczewska, Bednarek - Stokowiec 6, Jasinowska 4, Wilczek 3, Jaroszewska 2, Piotrkowska 2, Polańska 2, Kolonko 2, Lipok 1 oraz Waloń, Grabińska, Doktorczyk, Tyszczak.
Karne: 4/6.
Kary: 10 min. (Piotrkowska 4 min., Wilczek, Jasinowska, Stokowiec - po 2 min.).
KPR: Zima, Kowalczyk - Despodovska 7, Jakubowska 5, Wiertelak 4, Janas 4, Wicik 3, Koprowska 3, Ważna 2, Tomczyk 1, Michalak 1, Ilnicka 1 oraz Kucharska, Ivanovic, Buklarewicz, Kuriata.
Karne: 3/3.
Kary: 10 min. (Kucharska 4 min., Despodovska, Janas, Ważna - po 2 min.).
Czytaj także:
ME kobiet jednym wielkim absurdem?
Gwardia pożegnała rozgrywającego