- Jestem pełen optymizmu, trenowaliśmy ostatnio praktycznie przez dwa tygodnie w pełnym składzie. Drużyna wygląda już teraz solidnie. Jesteśmy mocno nastawieni na zwycięstwo - mówił szkoleniowiec Marcin Księżyk, cytowany przez stronę klubową Niebieskich.
Waleczne chorzowianki zaprezentowały się ze świetnej strony już w pierwszych minutach meczu. Wynik starcia otworzyła Alona Szupyk, ale później inicjatywę przejęły zawodniczki ze Śląska, które bezlitośnie, z dużą pomocą Katarzyny Wilczek i Agnieszki Piotrkowskiej, wypunktowały rywalki (1:5 w 7'). Trener Andrzej Niewrzawa nie czekał już na rozwój sytuacji i poprosił o czas dla swojej drużyny.
Szczypiornistki EKS Startu Elbląg przełamały się i wkrótce złapały kontakt po celnym trafieniu Katarzyny Cygan. Do wyrównania doprowadziły jednak w drugim kwadransie, gdy rzut karny wykorzystała Joanna Waga (10:10 w 21').
W końcówce pierwszej połowy znów lepiej prezentowały się przyjezdne, napędzane w ataku przez skuteczną Marcelinę Polańską. Piłkarki ręczne KPR Ruchu Chorzów zeszły na przerwę z komfortową "zaliczką", a po zmianie stron powiększyły prowadzenie po bramkach Agnieszki Piotrkowskiej, która z dziewiątego metra rzucała jak na zawołanie (15:21 w 42').
Elblążanki nie poddały się bez walki i na 43 sekundy przed końcową syreną zniwelowały straty do jednego trafienia. Na doprowadzenie do wyrównania zabrakło jednak czasu, dlatego z wygranej cieszyły się szczypiornistki z Chorzowa. To dla nich pierwszy, długo wyczekiwany triumf w sezonie 2020/2021.
- Chorzowianki nas niczym nie zaskoczyły, byłyśmy przygotowane na ich taktykę. Przede wszystkim zawiodła nas skuteczność, bo miałyśmy czyste sytuacje. Jesteśmy na siebie złe. Powinnyśmy zagrać agresywniej w obronie. Poczekamy na analizę trenera i będziemy pracować dalej - przyznała po porażce Hanna Jaszczuk.
EKS Start Elbląg - KPR Ruch Chorzów 26:27 (12:15)
EKS: Pająk, Kepesidou - Choromańska 2, Świerczek 1, Waga 6, Bojicić, Gędłek, Szczepanik 2, Pękala 1, Cygan 4, Agović, Szupyk 5, Stapurewicz, Jaszczuk 1, Rancić 4.
Karne: 3/4
Kary: 4 min.
KPR: Chojnacka, Gryczewska - Jasinowska 1, Polańska 6, Wilczek 5, Jaroszewska, Piotrkowska 7, Doktorczyk 1, Lipok 1, Sójka 4, Grabińska 2, Stokowiec.
Karne: 5/5
Kary: 8 min.
Sędziowie: Adam Dejna i Kamil Raszewski.
---> Drużyny wkrótce nadrobią zaległości w PGNiG Superlidze Kobiet
---> Liga Mistrzów: znamy nowy termin meczu Łomży Vive Kielce z FC Porto
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Justyna Kowalczyk i droga na obiad. Nagranie jest hitem sieci