Okres pandemiczny wymusił na sztabie reprezentacji przyszykowanie dwóch szczytów formy u kadrowiczów. I to w odstępie tygodnia. Żeby w ogóle doprowadzić eliminacje ME 2022 do końca, EHF poprzekładała mecze tuż przed startem MŚ 2021. Polakom akurat wyszło to na dobre, powoli przyzwyczajają się do atmosfery meczu o stawkę.
W Turcji obeszło się bez wielkich emocji, Piotr Wyszomirski zadbał o spokój w bramce, Tomasz Gębala i Szymon Sićko mieli czym straszyć z przodu. Może nie zachwycili tak jak lider rywali Doruk Pehlivan, będący maszyną do rzucania z dystansu, ale w przededniu MŚ 2021 wypadli naprawdę korzystnie. Nawet pamiętając o średniej klasie Turków. Nie zawiedli Michał Daszek i Arkadiusz Moryto, Michał Olejniczak rozruszał kadrę. Już rok temu, po ME 2020, pisaliśmy, że jest na czym budować solidny zespół, po przymusowej przerwie wszystko zaczęło iść w dobrym kierunku. Polacy odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu, takiej serii nie mieli od... 2016 roku.
To jednak ledwie zalążek optymizmu, bo zderzenie z poważną piłką ręczną nastąpi dopiero za tydzień, kiedy naprzeciwko staną nieprzewidywalni i zdolni do niecnych występków Tunezyjczycy. W międzyczasie kadra musi spełnić swój obowiązek, za taki uznaje się domowe zwycięstwo z Turkami, które powinno okazać się preludium do dalszych gier. O awansie zadecydują boje z Holendrami i Słoweńcami, ale jakakolwiek strata punktów mogłaby mocno pokrzyżować plany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sexy prezenterka TV wraca na boisko!
Trener Rombel wciąż szuka optymalnego ustawienia, stąd obecność w składzie trzeciego środkowego Arkadiusza Ossowskiego, który nie dał się zapamiętać z niczego nadzwyczajnego podczas poprzednich trzech występów pod koniec 2020 roku. Mocną pozycję w bramce wypracował sobie Wyszomirski, niespodziewanie o rolę zmiennika rywalizują Mateusz Kornecki i Adam Morawski (przynajmniej na to wygląda). W rewanżu szansę dostanie ten drugi, jesienią spisujący się przeciętnie, a przede wszystkim bardzo nierówno. Wciąż nie wiadomo, czy w planach na wyjazd do Egiptu można uwzględniać Kamila Syprzaka. Obrotowy PSG, teoretycznie najwięcej znaczący z polskich kołowych w Europie, pod koniec grudnia miał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Na razie (odpukać) to jedyna przymusowa absencja. Topór cały czas wisi jednak nad głowami, przed wylotem na MŚ 2021 aż 16 przypadków koronawirusa mają Czesi, alarm pandemiczny panuje też u Szwedów. Takie czasy, że sportowcom równie dobrze życzyć zwycięstw, jak i zdrowia.
Polska - Turcja / 9.01.2021, godz. 20.00
ZOBACZ:
Najlepsi polscy prawoskrzydłowi 2020
Pick Szeged znalazł lewoskrzydłowego