W piątek meczem z Tunezją reprezentacja Polski w piłce ręcznej rozpocznie walkę o medale MŚ 2021. Spotkania Biało-Czerwonych nie będą jednak pokazywane przez żadną polską telewizję. To efekt braku porozumienia i zbyt wysokich żądań finansowych posiadacza praw telewizyjnych. Nie pomogły nawet apele władz ZPRP.
Kibice mogą odetchnąć z ulgą, gdyż mecze Biało-Czerwonych podczas mistrzostw świata w Egipcie będą dostępne na żywo na oficjalnym kanale IHF w serwisie YouTube. Transmisje przeprowadzą też czeskie i niemieckie stacje telewizyjne. W naszym kraju o prawa do pokazywania meczów mundialu starała się TVP, ale rozmowy nie zakończyły się sukcesem.
TVP Sport wydało w tej sprawie oświadczenie, w którym tłumaczy, dlaczego nie zdecydowano się na zakup praw do transmisji meczów reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata w Egipcie.
ZOBACZ WIDEO: PŚ w skokach narciarskich. Co kluczem do sukcesów Andrzeja Stękały? Skoczek zwrócił uwagę na ważny element
"Sztucznie zawyżona cena była nie do zaakceptowania, jak się okazało nie tylko przez nadawcę publicznego. TVP negocjowała zakup tych praw jako jedyna polska stacja telewizyjna. Brak wielu gwiazd piłki ręcznej, wycofujące się drużyny, puste hale czy brak możliwości wysłania obsługi dziennikarskiej to argumenty, które powinny mieć wpływ na rynkową wartość praw" - czytamy w komunikacie TVP Sport.
"TVP zachowuje również rozsądny bilans pomiędzy oczekiwaniami kibiców a racjonalnym wydatkowaniem środków publicznych. Powinno to być ostrzeżeniem dla kontrahentów i pośredników sprzedających licencje sportowe, którzy sztucznie nakręcają koniunkturę, aby odzyskać zainwestowane w kupno praw od międzynarodowych federacji sportowych pieniądze. Na to zgody publicznego nadawcy nie ma i nigdy nie będzie" - dodano w oświadczeniu.
Czytaj także:
Piłka ręczna. MŚ 2021. Polska - Tunezja. Życie po życiu. Czas na przełom
Piłka ręczna. MŚ 2021. Francuzi odetchnęli. Wygrali w hicie