[tag=46337]
Aleksandra Rosiak[/tag] jest kolejną piłkarką ręczną, która po zakończeniu rozgrywek rozstanie się z lubelskim klubem. Przypomnijmy, że w poniedziałek informowaliśmy o odejściu Dagmary Nocuń. Grająca na lewej flance zawodniczka wybrała Bundesligę i kontynuację sportowej kariery w TuS Metzingen.
Rozgrywająca reprezentacji Polski przeniesie się za to do Francji, gdzie występować będzie w ESBF Besancon. To ten sam kierunek, który wybrała w sezonie 2020/2021 inna kadrowiczka - Aneta Łabuda.
- To już mój piąty rok w Lublinie. Czuję, że stanęłam trochę w miejscu, dlatego postawiłam na zmiany. Nie był to dla mnie łatwy wybór, bo długo biłam się z myślami. W końcu Lublin to mój "drugi dom" - przyznała Aleksandra Rosiak, cytowana przez oficjalną stronę klubową.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny
- Mimo że podpisałam kontrakt z Besancon, na razie chcę zrobić wszystko, co w moich siłach, by pomóc drużynie. Abyśmy mogły wyjść z tego przysłowiowego dołka i znów wspiąć się na wyżyny. Priorytetem jest dla mnie to, abyśmy ponownie pokazały, na co nas stać. Lublinowi i kibicom oczywiście nie mówię "do widzenia", a "do zobaczenia" - zapewnia zawodniczka.
MKS Perła Lublin zajmuje obecnie trzecie miejsce w PGNiG Superlidze Kobiet i traci do liderek już siedem punktów.
---> Trwa niemoc mistrzyń Polski. KPR Gminy Kobierzyce lepszy w pojedynku medalistek
---> Sensacja w Chorzowie. Młyny Stoisław Koszalin przegrały wygrany mecz