Podpisanie kontraktu z Lovro Mihiciem było formalnością od kilku tygodni. Strony doszły do porozumienia, brakowało jedynie podpisu. Dla Nafciarzy zatrzymanie chorwackiego lewoskrzydłowego stało się jednym z priorytetów - Mihić jest czołowym strzelcem zespołu.
- Dla nas była to naturalna decyzja, która w zasadzie nie podlegała dyskusji. Przedłużenie tej umowy gwarantuje nam stabilizację i utrzymanie trzonu pierwszego zespołu - podkreślił prezes Robert Czwartek, cytowany przez sprwislaplock.pl.
Do 2023 roku w Płocku ma zostać też jego rodak Leon Susnja, który stał się ostatnio podstawowym obrońcą Wisły. Na początku dwuletniej przygody z klubem dużo czasu spędzał w gabinetach lekarskich, ale od niedawna regularnie pojawia się w płockiej siódemce.
- Dla nas najważniejsze było to, aby na kolejne sezony zatrzymać kluczowych graczy. Po przedłużeniu kontraktów z Zoltanem Szitą i Abelem Serdio, do osiągnięcia tego celu brakowało nam tylko tych dwóch umów. Jeśli chodzi o Lovro to rzeczywiście nie było tutaj wahań z naszej strony. Leon natomiast od pewnego czasu potwierdza swój potencjał i mocno trzyma naszą defensywę. Dobrze odnajduje się w systemie trenera Xaviera Sabate i wspólnie z zarządem klubu zdecydowaliśmy o przedłużeniu tej umowy - skomentował dyrektor sportowy Adam Wiśniewski.
ZOBACZ:
Bolesna w skutkach porażka kielczan
"Zakazany" transfer na Węgrzech
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo Lindsey Vonn. Upadek jej nie złamał