Po ponad 20 latach spędzonych na profesjonalnych parkietach doświadczony Norweg mówi dość. Bjarte Myrhol, obecnie grający w Skjern Handbold, ogłosił zakończenie swojej sportowej kariery wraz z końcem obecnego sezonu - mimo, iż jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2022 roku. - To była bardzo ciężka, ale i przemyślana decyzja. Rozważałem wszystkie za i przeciw. Piłka ręczna była dla mnie wszystkim, ale muszę zadbać o siebie, na pewno w większym stopniu niż dotychczas - powiedział Myrhol cytowany w komunikacie opublikowanym przez norweską federację.
Jak przyznaje doświadczony obrotowy, głównym powodem tej decyzji był nieustannie towarzyszący mu ból. - Nie ma dnia bez bólu. Od dawna źle sypiam. Granie na najwyższym poziomie z ciągłym bólem możliwe jest tylko przez chwilę, ale gdy rozciąga się to w czasie, staje się to bardzo demotywujące i uciążliwe - zarówno pod względem fizycznym, jak i mentalnym - przyznaje Myrhol.
W trakcie swojej kariery Myrhola nie opuszczały problemy zdrowotne. Przypomnijmy, że w 2011 roku u Norwega zdiagnozowano raka jąder. Na całe szczęście, operacja w połączeniu z chemioterapią dały oczekiwany efekt i obrotowy wrócił do gry. Po powrocie prezentował świetną formę - chociażby na mistrzostwach świata w 2017 oraz 2019 roku, gdzie został wybrany najlepszym graczem na swojej pozycji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lindsay Vonn zachwyca formą w bikini
Kłopoty ze zdrowiem nasiliły się w ostatnich latach. Z udziału w ME 2020 wyeliminowała go operacja wycięcia kilkunastu centymetrów jelita. Z kolei we wrześniu zeszłego roku odniósł bolesną kontuzję barku, z którą - jak sam przyznaje - zmaga się do dzisiaj.
Ostatnią przygodą Myrhola będą igrzyska olimpijskie. Po nich zawiesi buty na kołku. - Moim marzeniem jest zakończyć karierę z trofeami ze Skjern oraz złotym medalem z reprezentacją - powiedział dla norweskiej federacji.
Myrhol swoją karierę zaczynał w norweskich klubach. W 2005 roku przeniósł się na sezon z Sandefjord do Telekomu Veszprem. Następne lata spędził w Niemczech - przez trzy sezony bronił barw HSG Nordhorn, a w latach 2009-2015 reprezentował Rhein-Neckar Loewen. W 2015 roku podpisał kontrakt ze Skjern, który będzie jego ostatnim klubem.
Władze duńskiego klubu już się przygotowały na odejście legendarnego obrotowego. Nowym zawodnikiem zostanie Senjamin Burić, obecnie występujący w RK PPD Zagrzeb. Bośniak, brat-bliźniak bramkarza Flensburga (Benjamina), związał się ze Skjern dwuletnią umową.
Czytaj także:
-> Servaas: to był dla nas szok!
-> Damian Procho może wrócić do Superligi