PGNiG Superliga Kobiet. Wielki zwrot akcji w Lubinie. Faworytki potrafiły dobić niewygodnego rywala

WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: Bożena Karkut
WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: Bożena Karkut

Mecz Zagłębia Lubin z Piotrcovią dostarczył olbrzymich emocji. Zespół z Piotrkowa Trybunalskiego prowadził już różnicą trzech bramek, jednak lubinianki w ostatnich minutach zdominowały rywalki i wygrały 28:21.

W niedzielę MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski była blisko niespodzianki w Lubinie. - Graliśmy dziś bardzo dobre zawody, do 50. minuty bardzo dobrze w bramce spisywała się Karolina Sarnecka i funkcjonowała obrona. Szkoda, że nie potrafiliśmy dołożyć więcej bramek w ataku pozycyjnym. Na pewno dobrą zmianę zrobiła bramkarka gospodyń. Spotkanie mogło podobać się telewidzom, było dużo zwrotów akcji, potrafiliśmy prowadzić trzema bramkami w drugiej połowie, ale nie potrafiliśmy dobić przeciwnika. Zagłębie grało konsekwentnie, pokazała dobrą piłkę ręczną. Nie przegraliśmy z byle jakim zespołem, a z takim który zdobędzie prawdopodobnie mistrzostwo Polski. Przerwa nie pozwalała na rozegranie rewelacyjnych zawodów, z meczu na mecz będziemy grać coraz lepiej - powiedział Krzysztof Przybylski, trener Piotrcovii.

- Gratuluję przeciwnikowi zwycięstwa. Pierwsza połowa na plus, druga niestety na minus. Czegoś zabrakło i niestety przeciwnik to wykorzystał i nas dobił, potrafiąc to odwrócić w drugą stronę - dodała Karolina Sarnecka, bramkarka klubu z Piotrkowa Trybunalskiego.

Zagłębie Lubin wygrało 16. mecz z rzędu. - Zagraliśmy spotkanie, które od początku było trudne, ale najważniejsze są trzy punkty. To kolejne zwycięstwo, które umacnia nas na pozycji lidera. Piotrcovia wciąż walczy o medale, jest zdeterminowana, wszystkie mecze z nią były bardzo wyrównane i takiego się spodziewaliśmy. Zagłębie pokazało, że potrafi wytrzymać trudne końcówki. Z wyrównanego meczu, zrobił się taki pod nasze dyktando - zrelacjonowała Bożena Karkut.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"

- W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy zbyt wielu sytuacji stuprocentowych, co powodowało, że Piotrcovia uwierzyła, że mecz mógł się inaczej potoczyć. Zespół bardzo dobrze poprowadziła Patricia Matieli, a w kluczowym momencie, podczas gry w osłabieniu Daria Zawistowska dwa razy przechwyciła piłkę, z czego zdobyłyśmy bramki. W drugiej połowie dobra zmiana Moniki Wąż, wejście Malwiny Hartman, do tego umiejętności Patricii Matieli i niesamowita walka na kole Joanny Drabik sprawiły, że osiągnęliśmy zwycięstwo - dodała trenerka Zagłębia.

Trzy bramki rzuciła Malwina Hartman. - Mecze z Piotrcovią zawsze są dla nas ciężkie i źle weszłyśmy w to spotkanie, byłyśmy ospałe, nie biegałyśmy do kontr i byłyśmy spóźnione do wyjścia w obronie. Na szczęście się obudziłyśmy w okolicy 40. minuty, zaczęłyśmy biegać w obronie, Monika Wąż obroniła kilka dobrych piłek, Daria Zawistowska też miała super wejście i zdobyła kilka łatwych bramek. Każdy mecz jest teraz dla nas ważny. Idziemy do przodu i chcemy wygrywać, skupiając się na kolejnym przeciwniku - oceniła zawodniczka klubu z Lubina.

Czytaj także: 
KPR Gminy Kobierzyce na kursie po srebro 
Trener mógł pogrążyć swój zespół

Komentarze (0)