Liga Mistrzów. Absolutna dominacja. Faworyt nie dał szans

Nie przegrali spotkania w tej edycji Ligi Mistrzów, a w finale szybko pozbawili wątpliwości Aalborg. FC Barca Lassa wróciła na europejski tron.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
mecz FC Barca Lassa - Aalborg Handbold PAP/EPA / Na zdjęciu: mecz FC Barca Lassa - Aalborg Handbold
Tym razem nie sprawdziła się niepisana zasada z ostatnich lat i głównego faworyta nie dopadła niemoc w Lanxess Arenie. Finał wyglądał podobnie jak wiele występów Dumy Katalonii z tego sezonu, właściwie ani przez moment jej zwycięstwo nie było zagrożone. Trener Xavier Pascual na zakończenie 12-letniej przygody stworzył maszynę do wygrywania.

Aalborg zaczął obiecująco, wręcz rzucił się na rywali i zaskoczył ich prowadzeniem 5:2, ale nawałnica trwała raptem... niewiele ponad pięć minut. Barcelona zaczęła grać tak jak przyzwyczaiła - wykorzystując wszystkie swoje atuty na całej szerokości boiska, bez wyraźnego lidera, choć trzeba przyznać, że wszystkim umiejętnie dowodzili Luka Cindrić i Domen Makuc. Druga sprawa, że Aalborg niespecjalnie utrudniał zadanie, męczył się w ataku, nawet bohater meczu półfinałowego z PSG Felix Claar odbijał się od obrony Barcelony i Gonzalo Pereza de Vargasa.

Bramkarz okazał się kolejnym z bohaterów Barcelony, może jego interwencje nie odmieniły meczu, ale pieczętowały sukces. Co więcej, rzucił nawet trzy bramki! Po przerwie rozegrał się jeszcze Timothey N'guessan, Aleix Gomez pozbawiał nadziei trafieniami ze skrzydła, praktycznie każdy dołożył cegiełkę do triumfu. Powolne świętowanie zaczęło się już kwadrans przed końcem, ostatnie minuty były już wyłącznie frajdą dla kibiców, bo Barcelona pozwalała sobie na odrobinę szaleństwa.

W Aalborgu nikt nie rozdziera szat, zespół zrobił zdecydowanie więcej niż ktokolwiek przewidywał. Jego czas nadejdzie, po sezonie w klubie pojawią się większe pieniądze, które pozwolą ściągnąć najlepszych graczy ze Skandynawii, łącznie z Mikkelem Hansenem od 2022 roku. Barcelona w pełni zasłużyła na sukces, od początku tej edycji była niekwestionowanym faworytem.

Ostatnie trofeum w barwach Barcy zdobył nie tylko Pascual, ale także kończący karierę Raul Entrerrios i odchodzący do Dinama Bukareszt Cedric Sorhaindo.

FC Barca Lassa - Aalborg Handbold 36:23 (15:11)

Barca: Perez de Vargas 3, Moeller - Gomez 9, N'Guessan 6, Cindrić 5, Fabregas 3, Janc 3, Makuc 2, Mem 2, Entrerrios 1, Mortensen 1, Frade 1, Sorhaindo, Dolenec, Thiagus Petrus, Palmarsson

Aalborg: Gade, Aggefors - Sandell 8, Laeso Christensen 4, Claar 2, Samuelsson 2, Jensen 2, Barthold 3, Jakobsen 1, Juul-Lassen 1, Mollgaard, Christiansen, Jensen, Marcher, Klove, Antonsen

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalona końcówka meczu WNBA. Rzut rozpaczy i... zwycięstwo!
Czy Barca obroni tytuł za rok?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×