Liga Mistrzów. Absolutna dominacja. Faworyt nie dał szans

PAP/EPA / Na zdjęciu: mecz FC Barca Lassa - Aalborg Handbold
PAP/EPA / Na zdjęciu: mecz FC Barca Lassa - Aalborg Handbold

Nie przegrali spotkania w tej edycji Ligi Mistrzów, a w finale szybko pozbawili wątpliwości Aalborg. FC Barca Lassa wróciła na europejski tron.

Tym razem nie sprawdziła się niepisana zasada z ostatnich lat i głównego faworyta nie dopadła niemoc w Lanxess Arenie. Finał wyglądał podobnie jak wiele występów Dumy Katalonii z tego sezonu, właściwie ani przez moment jej zwycięstwo nie było zagrożone. Trener Xavier Pascual na zakończenie 12-letniej przygody stworzył maszynę do wygrywania.

Aalborg zaczął obiecująco, wręcz rzucił się na rywali i zaskoczył ich prowadzeniem 5:2, ale nawałnica trwała raptem... niewiele ponad pięć minut. Barcelona zaczęła grać tak jak przyzwyczaiła - wykorzystując wszystkie swoje atuty na całej szerokości boiska, bez wyraźnego lidera, choć trzeba przyznać, że wszystkim umiejętnie dowodzili Luka Cindrić i Domen Makuc. Druga sprawa, że Aalborg niespecjalnie utrudniał zadanie, męczył się w ataku, nawet bohater meczu półfinałowego z PSG Felix Claar odbijał się od obrony Barcelony i Gonzalo Pereza de Vargasa.

Bramkarz okazał się kolejnym z bohaterów Barcelony, może jego interwencje nie odmieniły meczu, ale pieczętowały sukces. Co więcej, rzucił nawet trzy bramki! Po przerwie rozegrał się jeszcze Timothey N'guessan, Aleix Gomez pozbawiał nadziei trafieniami ze skrzydła, praktycznie każdy dołożył cegiełkę do triumfu. Powolne świętowanie zaczęło się już kwadrans przed końcem, ostatnie minuty były już wyłącznie frajdą dla kibiców, bo Barcelona pozwalała sobie na odrobinę szaleństwa.

W Aalborgu nikt nie rozdziera szat, zespół zrobił zdecydowanie więcej niż ktokolwiek przewidywał. Jego czas nadejdzie, po sezonie w klubie pojawią się większe pieniądze, które pozwolą ściągnąć najlepszych graczy ze Skandynawii, łącznie z Mikkelem Hansenem od 2022 roku. Barcelona w pełni zasłużyła na sukces, od początku tej edycji była niekwestionowanym faworytem.

Ostatnie trofeum w barwach Barcy zdobył nie tylko Pascual, ale także kończący karierę Raul Entrerrios i odchodzący do Dinama Bukareszt Cedric Sorhaindo.

FC Barca Lassa - Aalborg Handbold 36:23 (15:11)

Barca: Perez de Vargas 3, Moeller - Gomez 9, N'Guessan 6, Cindrić 5, Fabregas 3, Janc 3, Makuc 2, Mem 2, Entrerrios 1, Mortensen 1, Frade 1, Sorhaindo, Dolenec, Thiagus Petrus, Palmarsson

Aalborg: Gade, Aggefors - Sandell 8, Laeso Christensen 4, Claar 2, Samuelsson 2, Jensen 2, Barthold 3, Jakobsen 1, Juul-Lassen 1, Mollgaard, Christiansen, Jensen, Marcher, Klove, Antonsen

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalona końcówka meczu WNBA. Rzut rozpaczy i... zwycięstwo!

Komentarze (56)
avatar
WISŁA1947
14.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Strasznie zdenerwowane Łomżaki są po takiej wspaniałej konferencji :P Przecież to sama prawda, rozpadające się PSG wystawiło zawodników na wyprzedaży. Powtarzam - miał być Melvyn i Waliupow! So Czytaj całość
avatar
kck
14.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sypa będzie miał dodatkowe zajęcie w PSG jako nauczyciel języka polskiego. 
avatar
Ślinoręki
14.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Vive pokazuje Miejsce wisły w szeregu. Tak sie robi polityke transerowa, tak sie buduje zespol chamy z mazowsza 
avatar
Monte Cristo
14.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
1947 . Jesteś żałosny ! Kup 2 amareny i utop smutki w tanim alkoholu ! Tylko broń boże nie zrób sobie z rozpaczy żadnej krzywdy , bo z kogo byśmy mieli beke. Pozdrawia kielecki dominator ! 
avatar
WISŁA1947
14.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A miała być petarda ... a jest .... kapiszon :P Miał być Melvyn i Waliupow..... Masakra, ciekawe co teraz wymyślą trolle z Łomży żeby się wybielic !