PGNiG Superliga. Piotrkowianin wygrał drużynowo. Gdańszczanie żałowali popełnionych błędów
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski wygrał przed własną publicznością z Torus Wybrzeżem Gdańsk 26:23 w pierwszym meczu dla obu drużyn. Ekipa z Piotrkowa Trybunalskiego zwróciła uwagę na atuty drużynowe.
- Różnie bywa z formą w pierwszych kolejkach, ale nie były to wymówki. Wiedzieliśmy, że będzie to kluczowy mecz w kontekście dalszych losów w lidze. Urządziliśmy sobie dużą krzywdę i nie wiem czy nie udźwignęliśmy tego spotkania, bo liczba prostych błędów, szczególnie w I połowie była zatrważająca - dodał trener Mariusz Jurkiewicz.
Nie ma co się dziwić, w dużo lepszych nastrojach po meczu byli gospodarze. - Najbardziej cieszą trzy punkty, na które pracowaliśmy zarówno w ataku, jak i w obronie. Do tego bramkarze pobronili i każdy dołożył swoją cegiełkę do tego zwycięstwa - podkreślił Patryk Mastalerz, zawodnik Piotrkowianina.
Bartosz Jurecki zwrócił natomiast uwagę na atuty spowodowane inauguracją w Piotrkowie Trybunalskim. - W końcu gramy przed swoją publicznością. To mój trzeci sezon i zawsze zaczynaliśmy na wyjeździe i tu każdy widział swoją szansę na trzy punkty. Cieszę się bardzo, bo gra w obronie była niesamowita. Do tego wola walki, pomaganie sobie i zamykanie obrotowego. Więcej bramek straciliśmy tylko jak drużyna przeciwna rzucała kontry i karne. W ataku było widać strach czy przytłoczenie i cała publika oczekuje od nas zwycięstw - ocenił trener.
Czytaj także:
Skuteczne Azoty potwierdziły swoją wartość
Nowy bramkarz w Tarnowie