PGNiG Superliga. Fatum nad Gwardią. Lider zespołu czeka na diagnozę

Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: Adam Malcher
Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: Adam Malcher

Początek sezonu w wykonaniu Gwardii Opole jest pod znakiem przeciętnych występów i pecha. Adam Malcher może wypaść z gry na kilka miesięcy.

W spotkaniu 2. kolejki PGNiG Superligi Adam Malcher niefortunnie stanął po rzucie Cezarego Surgiela i jego kolano wygięło się w nienaturalny sposób. W skrócie - to gotowy przepis na uraz więzadeł. Pierwsze diagnozy nie są zbyt optymistyczne, jest ryzyko, że były reprezentant Polski będzie musiał przejść zabieg, co wiązałoby się z kilkumiesięczną absencją.

- Lekarz stwierdził uraz więzadeł, ale co takiego stało się dokładnie, dowiem się po rezonansie. Czekam na wyniki. Żyję jednak nadzieją, że z kolanem będzie wszystko w porządku - powiedział Malcher portalowi sport.tvp.pl.

Kontuzja 35-latka, symbolu Gwardii, byłaby dużym osłabieniem zespołu Rafała Kuptela. Zmiennikiem Malchera jest reprezentant Polski Jakub Ałaj, który dopiero zadebiutował w PGNiG Superlidze. Niewiele większe doświadczenie w tych rozgrywkach ma młodszy od Ałaja Mateusz Lellek. Jakby tego mało, to Wiktor Kawka złamał nos, a Patryk Mauer od pewnego czasu zmaga się z problemami zdrowotnymi i odpoczywał w ostatnim spotkaniu z Łomżą Vive Kielce.

Opolanie jak na razie zaliczyli falstart. Porażka z mistrzami Polski z Kielc była wliczona, za to słaby występ na inaugurację z Chrobrym mógł mocno zaniepokoić kibiców Gwardii.

ZOBACZ:
Reprezentant Polski zagra w Rosji
Szczęście w nieszczęściu Mikołaja Kupca

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia popełnił koszmarny błąd. Jego reakcja stała się hitem sieci

Źródło artykułu: